75 lat poza kończeniu wojny właśnie pamięć o wojnie staje się szczególnie ważna. Paradoks tej pamięci polega przecież na tym, że wspominamy tamte tragiczne wydarzenia, w jakimś stopniu dlatego, że chcemy uniknąć wojny na przyszłość. Pamięć rodziców, pamięć dziadków chociażby, przekazana wnukom zabezpiecza świat przynajmniej trochę od pochopnych decyzji politycznych. Być może ta pamięć o wojnie jest potrzebna Zachodowi szczególnie teraz, kiedy każdy dzień na Bliskim Wschodzie wydaje się chodzeniem po linie. Tymczasem ta pamięć zaciera się na naszych oczach wraz z kolejnymi mijającymi rocznicami. My myślimy „wszystko jest opasane”, „prawda jest znana” a na Kremlu zaczyna się nowy etap kombinowania jak przepisać kilka ważnych stron w historycznych księgach.