Wciąż nie jesteśmy pępkiem świata

Rozmowa z profesorem Zbigniewem Lewickim, amerykanistą i wykładowcą UW oraz UKSW

Publikacja: 21.08.2008 04:19

Wciąż nie jesteśmy pępkiem świata

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Condoleezza Rice i polscy politycy przy okazji podpisania umowy o tarczy i deklaracji politycznej mówią o historycznej chwili dla USA i Polski. Rzeczywiście to tak ważny moment?

Prof. Zbigniew Lewicki: Dla Polski niewątpliwie tak. Udało się uniknąć katastrofy, jaką byłoby odrzucenie prośby o zainstalowanie w Polsce elementu obrony terytorium USA. Gdybyśmy to zrobili, postawilibyśmy się w roli państwa niezainteresowanego bezpieczeństwem Amery- ki, co mogłoby się obrócić przeciwko nam. Dla Stanów Zjednoczonych ta umowa nie ma aż tak wielkiego znaczenia: zwiększa ich bezpieczeństwo, ale miały też rozwiązania alternatywne. Co do deklaracji, nie zmienia ona zbyt wiele, bo traktat waszyngtoński idzie w zakresie gwarancji bezpieczeństwa bardzo daleko. Deklaracja była po prostu potrzebna polskim politykom do pokazania, że coś uzyskali.

Zgodziliśmy się umieścić na naszym terytorium instalację broniącą USA. O ile miejsc podskoczyliśmy w rankingu sojuszników Białego Domu?

Polska będzie ważnym państwem, bo będą tu amerykańscy żołnierze i instalacja USA. W związku z tym Amerykanie nie będą mogli dopuścić do zagrożenia tarczy ani życia swoich wojskowych. Nie mówiłbym jednak o żadnym rankingu, bo Ameryka to wielkie mocarstwo, które ma zmienne interesy w różnych częściach świata.

Niektórzy politycy porównują znaczenie Polski z Wielką Brytanią i Izraelem.

Jeżeli ktoś tak robi, to nie ma pojęcia o geopolityce. Z Wielką Brytanią łączą USA mocne historyczne związki. Nie da się nas porównać z żadnym z tych państw.

To może jesteśmy choć tak ważni jak Turcja lub Pakistan?

Turcja jest zagrożona atakiem islamistów, Kurdów. Pakistan ma broń atomową i zagrażają mu talibowie. A przecież Polsce nic nie zagraża. I Amerykanie postępują wobec nas tak, jak wobec sojusznika, któremu nic nie zagraża. Jeśli będziemy w niebezpieczeństwie, znajdziemy się w centrum zainteresowania USA. Jesteśmy średnim krajem, jakich na świecie jest wiele. Musimy o tym pamiętać. Wielkie mocarstwo nie może bez przerwy interesować się tylko nami. Nie bądźmy tacy megalomańscy.

Rz: Condoleezza Rice i polscy politycy przy okazji podpisania umowy o tarczy i deklaracji politycznej mówią o historycznej chwili dla USA i Polski. Rzeczywiście to tak ważny moment?

Prof. Zbigniew Lewicki: Dla Polski niewątpliwie tak. Udało się uniknąć katastrofy, jaką byłoby odrzucenie prośby o zainstalowanie w Polsce elementu obrony terytorium USA. Gdybyśmy to zrobili, postawilibyśmy się w roli państwa niezainteresowanego bezpieczeństwem Amery- ki, co mogłoby się obrócić przeciwko nam. Dla Stanów Zjednoczonych ta umowa nie ma aż tak wielkiego znaczenia: zwiększa ich bezpieczeństwo, ale miały też rozwiązania alternatywne. Co do deklaracji, nie zmienia ona zbyt wiele, bo traktat waszyngtoński idzie w zakresie gwarancji bezpieczeństwa bardzo daleko. Deklaracja była po prostu potrzebna polskim politykom do pokazania, że coś uzyskali.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!