W tej sytuacji będziemy realizować plan B

Dziwię się, że polityka przeważyła nad dobrem pacjenta – tak minister zdrowia komentuje prezydenckie weto przeciw ustawom zdrowotnym

Aktualizacja: 27.11.2008 13:12 Publikacja: 27.11.2008 05:28

Ewa Kopacz

Ewa Kopacz

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Prezydent zawetował ustawy przekształcające szpitale w spółki. Co teraz?[/b]

[b]Ewa Kopacz:[/b] Czy pan prezydent tego chce, czy nie szpitale już przekształcają się w spółki, niestety bez kontroli i bez pomocy państwa. Bez tych ustaw będzie działo się to, co w tej chwili: firmy skupujące długi wchodzą do szpitali, instytutów bez żadnych ograniczeń. Prezydent nie podpisując tych ustaw bierze za to odpowiedzialność. Ciekawe zresztą, czy choć raz przejechał się do powiatowego szpitala, gdzie pieniędzy brakuje na leki, gdzie pacjenta wysyła się do apteki po gaziki, odpada tynk i nie ma dobrej sali operacyjnej. To nie szpital, to miejsce pracy dla personelu. Warto czasem spojrzeć z innej perspektywy niż lecznica rządowa.

[b]Prezydent nie zawetował jednak wszystkich ustaw. Zaakceptował m.in. przepisy o rzeczniku praw pacjenta. [/b]

Mechanizm przekształcenia jest zapisany w ustawie wprowadzającej cały pakiet ustaw. Skoro prezydent zawetował ustawę wprowadzającą, to żadna inna też nie ma racji bytu. Albo wchodzi cały pakiet, albo nie wchodzi nic.

Ja uważam, że ten system wyczerpał już swoje możliwości pomagania pacjentom. Skoro prezydent chce zafundować Polakom kontynuację tego, co jest w tej chwili, to jestem zaskoczona. Może brzmi to trochę ostro, ale dziwię się, że zwyciężyła polityka nad dobrem pacjentów.

[b]Zawetowanie ustaw oznacza, że szpitale nie dostaną pomocy publicznej od państwa? [/b]

Zrobimy wszystko, żeby im pomóc. Będziemy realizować nasz plan B, jednak nie chce o nim teraz mówić. Zobaczymy czy mamy tyle głosów, by odrzucić je na sali sejmowej.

[b]W plan B jest też wpisana pomoc finansowa? [/b]

Również.

[b]Samorządy mogą przekształcać swoje szpitale w spółki. Do tej pory przekształcały jednak głównie placówki małe. Co z dużymi? [/b]

Wiemy o pięćdziesięciu placówkach, które od pierwszego stycznia chcą się przekształcić. Są wśród nich także szpitale duże. Sejmik zachodniopomorski chce przekształcić wszystkie szpitale w tym regionie. Na pewno przekształcą się te najlepsze, one już teraz nie mają długów, wiedzą jak gospodarować pieniędzmi. Natomiast szpitale zadłużone, słabe mają przed sobą czarny tunel. Prezydent nie podpisując ustaw przesądza o ich losie. W najlepszym wypadku będą się dalej zadłużać, licząc na to, że gdy znajdą się nad przepaścią, państwo znowu im pomoże. W najgorszym: upadną. To właśnie dlatego nie mogliśmy zrezygnować z obligatoryjnych przekształceń, o co tak zabiegała opozycja i związki zawodowe.

[b]W innych sprawach jednak państwo ustąpili. Nie żałuje pani tego teraz?[/b]

Część rozwiązań wprowadzonych pod naciskiem związków bardzo tę ustawę rozmywa... Po prostu zdecydowaliśmy się nie odbierać pracownikom uprawnień, które mają w tej chwili, takich jak minimalne normy zatrudnienia w szpitalach czy zapis, że dyrektor może dofinansować kształcenie. Nie naruszają istoty ustawy

[b]A rozwiązanie, które mówi, że spółka tylko dzierżawi majątek szpitala? To duża zmiana wprowadzona na żądanie SLD, spowoduje, jeśli Sejm weto odrzuci, że powstające spółki będą bardzo słabe. [/b]

Nie wydaje mi się. Takie rozwiązanie funkcjonuje już teraz, i nie okalecza spółek.

[b]Jak pani sądzi, dlaczego nie udało się wam przekonać związków zawodowych? [/b]

Trudno powiedzieć. Wbrew temu, co mówią przedstawiciele związków, spotkaliśmy się z nimi ponad 200 razy. Ustaliliśmy normy zatrudnienia, sprawę stanowisk kierownicznych. I potem nagle okazało się, że ci którzy z nami to ustalili mówią, że nic nie zostało ustalone. Trudno to zrozumieć. Widać, że nie zawsze interes działaczy związków zawodowych jest równoznaczny z interesem pacjenta.

[b]PZH zaprezentowało raport o stanie zdrowia Polaków, który pokazuje, że zdrowotny cud nad Wisła powoli się kończy. Naukowcy oceniają, że bez dofinansowania systemu służby zdrowia, lepiej już nie będzie. Czy rząd myśli o znalezieniu dodatkowych pieniędzy? [/b]

Premier zapowiadał podniesienie składki zdrowotnej w roku 2010. Ale błędem jest myślenie, że jedynym problemem tego systemu jest brak pieniędzy. W tym roku nie podnieśliśmy składki, a ile rzeczy udało się zrobić - skróciły się kolejki, szpitale są w lepszej sytuacji finansowej...

[b]Może właśnie dlatego, że pieniędzy, ze względu na wzrost gospodarczy, było więcej... [/b]

To prawda. Ale dodatkowe pieniądze warto wprowadzać tylko do sprawnego, zreformowanego systemu. Inaczej jest to wyciąganie od pacjentów kolejnych pieniędzy, bez poprawiania oferty.

[b]Czyli plan podniesienia składki z 9 do 10 procent w 2010 roku nadal obowiązuje? Bez względu na los ustaw zdrowotnych? [/b]

Taka obietnica została złożona na białym szczycie. Ale była wpisana w cały program: dofinansować chcieliśmy już sprawny system. Zakładaliśmy, że 2009 roku będzie rokiem przekształceń. Jeśli weto nie zostanie odrzucone, transformacja będzie dłuższa i trudniejsza.

[b]Czy zakładają państwo szukanie innych źródeł dochodu, na przykład oskładkowania rolników? [/b]

Taką propozycję wstępną złożył minister rolnictwa, i to będzie na pewno tematem rozmów koalicyjnych.

[b]Pytam o pieniądze, bo jeszcze kryzys się nie zaczął na dobre, a szpitale już się buntują. Twierdzą, że mają za mało pieniędzy... [/b]

Tak zawsze jest przed negocjacjami finansowymi. W Europie zachodniej na szpitale wydaje się 30 procent wszystkich pieniędzy na leczenie. W Polsce 47 procent. I zawsze jest za mało. Chcemy zresztą wprowadzić istotną zmianę: będziemy pracować nad tym, by na specjalistyczne oddziały trafiali najciężej chorzy pacjenci. W tej chwili często są one zajęte przez ludzi lżej chorych, a ciężko chorzy czekają.

[b]Jak to chcecie zrobić? [/b]

Już przygotowujemy ustawę, która pozwoli nam oceniać poszczególne oddziały w szpitalu, a nie całe placówki. To trzeba uporządkować: specjalistyczne leczenie jest prowadzone często w szpitalach wojewódzkich, kliniki zajmują się drobnymi zabiegami. Będą mogły dalej to robić, ale jeśli dostaną za to tyle pieniędzy, co szpital powiatowy, przestanie im się to opłacać.

[b]Podział szpitali na te, które operują trudne przypadki i na te, które robią łatwiejsze zabiegi jest racjonalny, ale i korupcjogenny. Pacjenci zrobią wszystko, by trafić do kliniki... [/b]

Spodziewam się, że jeśli kliniki nie będą robiły łatwych zabiegów, to kolejka do nich raczej się skróci, niż wydłuży. Pacjent z zapaleniem wyrostka nie będzie blokował miejsca temu, który potrzebuje skomplikowanej operacji serca. Zresztą chcemy opracować standardy przyjmowania na niektóre zabiegi, czyli ustalić jak ma być tworzona kolejka. Na początek bierzemy te, do których czeka się ponad rok: zaćmę, protezy biodra. Ułatwi nam to ustawa o informatyzacji. Opracowujemy ją razem z MSWiA. Powinna być gotowa jeszcze w tym roku.

[b]Dostaniemy wszyscy karty elektroniczne? [/b]

Tak, ale to tylko niewielka część tego systemu. Jeśli wszystkie świadczenia medyczne będą rejestrowane, w końcu dowiemy się, ilu potrzeba specjalistów, na co chorują ludzie w danym regionie, ile leków jest wydawanych, i wreszcie - czy nie ma nadużyć.

[b]Ile to będzie trwało? [/b]

Mamy pieniądze ze środków unijnych. W przyszłym roku możemy przymierzać się do przetargów.

[b]Skomplikowanych przetargów... [/b]

]To prawda. W grę wchodzą niebagatelne kwoty.

[b]Ma pani wrażenie, że ta kadencja jest sukcesem, czy porażką? [/b]

Prasa nas nie rozpieszcza, ale bez względu na to co napiszą dziennikarze i co powie opozycja możemy mówić o sukcesach: udało nam się wprowadzić jasne zasady negocjowania z firmami farmaceutycznymi cen leków. Myślę, że gdyby obowiązywały za naszych poprzedników, uniknęliby wielu kłopotów. Wreszcie sprawa, do której od lat podchodzono jak pies do jeża: finansowanie leków dla dzieci chorych na bardzo rzadkie choroby. Dzieci jest co prawda bardzo mało, leczeniem obejmujemy ok. 300, ale kuracja dla jednego kosztuje nawet ok. 700 tys zł.; poza tym zwiększamy dostępność do nowoczesnych leków, wprowadziliśmy profilaktykę hemofilii, oszczędności dla chorych na cukrzycę, pompy insulinowe. Takich decyzji nikt przed nami nie podjął…

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!