Kaczyński obiecał pomoc Karzajowi

Podczas niezapowiedzianej wizyty w Afganistanie prezydent Lech Kaczyński obiecał zwiększenie pomocy dla tego kraju i wzmocnienie polskiego kontyngentu

Aktualizacja: 09.04.2009 07:44 Publikacja: 08.04.2009 21:05

Prezydent Lech Kaczyński w Afganistanie

Prezydent Lech Kaczyński w Afganistanie

Foto: PAP

W Kabulu prezydent spotkał się z afgańskim przywódcą Hamidem Karzajem. Po godzinnej rozmowie zapowiedział, że Polska wyśle do Afganistanu więcej wojsk, bowiem w kontrolowanej przez naszych żołnierzy prowincji Ghazni narasta zagrożenie atakami talibów. Związane jest to m.in. z tym, że w sąsiednich prowincjach Amerykanie prowadzą zakrojoną na szeroką skalę akcję przeciwko rebeliantom.

– Afganistan jest niezwykle ważnym miejscem na świecie. Tu się rozstrzyga, czy przyszłość będzie oparta na pokoju i prawach człowieka – mówił Lech Kaczyński. Jego gospodarz podziękował Polsce za dotychczasową pomoc, podkreślając, że polskie wojska skutecznie pomagają ludności cywilnej.

[wyimek]Polski kontyngent w Afganistanie zwiększy się z 1600 do 2000 żołnierzy [/wyimek]

Z wnioskiem o zwiększenie kontyngentu w Afganistanie z 1600 do 2000 żołnierzy rząd wystąpił do prezydenta pod koniec marca. Dokona się to w ramach najbliższej piątej zmiany, która rozpocznie służbę w połowie kwietnia. Dodatkowo polska armia ma przygotować 200 żołnierzy specjalnego odwodu, który – w razie potrzeby – mógłby zostać przerzucony do Afganistanu na krótkotrwały pobyt. Dowództwo sił międzynarodowych przewiduje, że w sierpniu w związku z wyborami prezydenckimi w tym kraju może dojść do nasilenia ataków talibów, również w prowincji Ghazni.

W afgańskiej stolicy prezydent spotkał się wczoraj z polskimi żołnierzami. Złożył im wielkanocne życzenia i podarował laptopy do kawiarenek internetowych w polskich bazach. – To jest służba trudna i uciążliwa, trzeba to wytrzymać – mówił żołnierzom. Zaznaczył, że afgańska misja nie potrwa krótko. – NATO nie może wyjść z tego miejsca pokonane, a jeżeli nie może NATO, nie może i Polska. Byliśmy zmuszeni zlikwidować misje militarne w kilku miejscach. Tę wypełnimy jak należy – podkreślił.

Wizyta Lecha Kaczyńskiego w Ghazni została opóźniona z powodu złych warunków atmosferycznych. Śmigłowiec z prezydentem na pokładzie zawrócił w połowie drogi i wylądował w Kabulu. Gdy pogoda w górach wokół stolicy się poprawiła, śmigłowiec z Kaczyńskim ponownie wystartował i odleciał w kierunku Ghazni.

W Kabulu prezydent spotkał się z afgańskim przywódcą Hamidem Karzajem. Po godzinnej rozmowie zapowiedział, że Polska wyśle do Afganistanu więcej wojsk, bowiem w kontrolowanej przez naszych żołnierzy prowincji Ghazni narasta zagrożenie atakami talibów. Związane jest to m.in. z tym, że w sąsiednich prowincjach Amerykanie prowadzą zakrojoną na szeroką skalę akcję przeciwko rebeliantom.

– Afganistan jest niezwykle ważnym miejscem na świecie. Tu się rozstrzyga, czy przyszłość będzie oparta na pokoju i prawach człowieka – mówił Lech Kaczyński. Jego gospodarz podziękował Polsce za dotychczasową pomoc, podkreślając, że polskie wojska skutecznie pomagają ludności cywilnej.

Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać