Polonia zbrojna w ekspertyzę

Dokument może mieć wielkie znaczenie dla 400 tys. spośród 1,5 mln Polaków mieszkających w Niemczech

Publikacja: 19.12.2009 02:16

Szefowie polskiej i niemieckiej dyplomacji Radosław Sikorski i Guido Westerwelle

Szefowie polskiej i niemieckiej dyplomacji Radosław Sikorski i Guido Westerwelle

Foto: PAP/EPA

Choć polski MSZ dopiero się zapoznaje z treścią zamówionej przez siebie ekspertyzy w sprawie mniejszości polskiej w Niemczech, rzecznik resortu Piotr Paszkowski podkreśla: zwrot majątku zagrabionego organizacjom polonijnym na mocy hitlerowskiego dekretu powinien nastąpić bez względu na dyskusję, od kiedy ten dekret jest nieważny.

Autorzy ekspertyzy nie pozostawiają suchej nitki na dekrecie z 1940 r., który zdelegalizował zrzeszający polską mniejszość Związek Polaków w Niemczech. Piszą o nim: kuriozalny, sprzeczny z obowiązującymi wówczas standardami międzynarodowymi, nieważny od samego początku. „W rozmowach z władzami niemieckimi należy podkreślać, iż aktualnie działający w RFN Związek Polaków w Niemczech jest bez wątpienia tożsamą organizacją ze Związkiem Polaków w Niemczech powstałym w 1922 r. (...) i nigdy nie przestał istnieć” – podkreślają profesorowie.

W ekspertyzie zalecają renegocjację polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie. W konsekwencji oznacza to, że mniejszości polskiej w Niemczech przysługiwałyby identyczne przywileje, jakimi cieszy się niemiecka mniejszość w Polsce.

Jak zauważa rzecznik MSZ, rozwiązałoby to problem tylko części spośród 1,5 mln Polaków i osób polskojęzycznych mieszkających w Niemczech. Chodzi o potomków starej Polonii sprzed 1939 r., której reprezentanci będący niemieckimi obywatelami posiadali przed wojną uznany przez niemieckie władze status polskiej mniejszości narodowej.

– Te warunki spełnia obecnie ok. 400 tys. osób – twierdzi Marek Wójcicki, szef Związku Polaków w Niemczech Rodło. – Polski rząd otrzymał klarowne argumenty i doskonałe narzędzie dla zabezpieczenia praw tej grupy. Te prawa to brak konieczności pokonywania progu wyborczego oraz finansowanie działalności instytucji polonijnych, szkolnictwa, polskojęzycznych mediów i innych projektów.

[wyimek]Autorzy ekspertyzy zalecają renegocjację traktatu o dobrym sąsiedztwie [/wyimek]

Jak zapowiedzieli w piątek w Berlinie szefowie dyplomacji Polski i Niemiec, eksperci z obu państw dokonają przeglądu działania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 roku. Radosław Sikorski powiedział, iż celem będzie uzyskanie przekonania „że traktat jest jak najlepiej realizowany i że uwzględniane są interesy grup mniejszościowych w obu krajach”.

Eksperci działać będą pod kierunkiem pełnomocników obu rządów ds. wzajemnych kontaktów: Cornelii Pieper, będącej równocześnie wiceministrem spraw zagranicznych, oraz Władysława Bartoszewskiego. Pani Pieper przybędzie w połowie stycznia do Warszawy. – Jest przygotowana na rozpoczęcie rozmów – zapowiedział Guido Westerwelle. Zaznaczył, że Niemcy nie uchylają się od wypełniania zobowiązań traktatowych.

Polonusi w Niemczech liczą, że polski rząd użyje argumentów zawartych w ekspertyzie. Niezależnie od tego sami budują grupy poparcia w Niemczech i na forum europejskim. – Tworzymy taką nieformalną grupę lobbingową złożoną z niemieckich polityków z CDU FDP i Partii Zielonych – zdradza Wójcicki. – Z kolei w Parlamencie Europejskim udało się powołać tzw. intergrupę ds. mniejszości narodowych.

[i]—p.jen[/i]

[ramka][i]Opinia dla "Rz"[/i]

[b]Stefan Hambura - berliński adwokat[/b]

Szczególnie cenne jest stwierdzenie ekspertów, że dekret był od początku sprzeczny z prawem, a nie, że stał się nieważny dopiero po wojnie. To istotna różnica, bo nieważność przepisów od początku oznacza, że zmiany, jakie nastąpiły w ich wyniku, nigdy prawnie nie wywoływały skutków, a poprzedzający je stan obowiązuje nadal.

Moim zdaniem rząd niemiecki powinien łatwo przyjąć argumentację przedstawioną w ekspertyzie. Po pierwsze, niemiecki rząd przyznaje, że ten przepis był niezgodny z demokratycznym prawem. Po drugie i ważniejsze, Niemcy to demokratyczny kraj szczycący się tolerancją i poszanowaniem praw mniejszości.

[i]—jak[/i][/ramka]

Choć polski MSZ dopiero się zapoznaje z treścią zamówionej przez siebie ekspertyzy w sprawie mniejszości polskiej w Niemczech, rzecznik resortu Piotr Paszkowski podkreśla: zwrot majątku zagrabionego organizacjom polonijnym na mocy hitlerowskiego dekretu powinien nastąpić bez względu na dyskusję, od kiedy ten dekret jest nieważny.

Autorzy ekspertyzy nie pozostawiają suchej nitki na dekrecie z 1940 r., który zdelegalizował zrzeszający polską mniejszość Związek Polaków w Niemczech. Piszą o nim: kuriozalny, sprzeczny z obowiązującymi wówczas standardami międzynarodowymi, nieważny od samego początku. „W rozmowach z władzami niemieckimi należy podkreślać, iż aktualnie działający w RFN Związek Polaków w Niemczech jest bez wątpienia tożsamą organizacją ze Związkiem Polaków w Niemczech powstałym w 1922 r. (...) i nigdy nie przestał istnieć” – podkreślają profesorowie.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!