W tym roku lepiej nie choruj

Co trzeci pacjent twierdzi, że coraz trudniej mu się dostać do lekarza specjalisty. 79 proc. pytanych nie liczy na poprawę sytuacji w służbie zdrowia. Dyrektorzy szpitali twierdzą, że będzie gorzej

Aktualizacja: 07.01.2010 03:45 Publikacja: 06.01.2010 20:58

Lekarze alarmują, że pogorszył się dostęp pacjentów do tomografii, rezonansu i rehabilitacji. Na zdj

Lekarze alarmują, że pogorszył się dostęp pacjentów do tomografii, rezonansu i rehabilitacji. Na zdjęciu kolejka do warszawskiej przychodni na ul. Szajnochy we wrześniu 2009 r.

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Pacjenci już odczuli, że przez kryzys w NFZ ubyło pieniędzy. Jak wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rz", w ubiegłym roku nie odczuli żadnej poprawy. Przeciwnie – 26 proc. uznało, że pogorszył się ich dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej, 16 proc. ocenia tak dostępność szpitali, a aż 33 proc. miało większe kłopoty z otrzymaniem porady lekarza specjalisty.

79 proc. badanych w poprzednim sondażu "Rz" nie oczekuje poprawy w tym roku. Niestety, trafnie. Dyrektorzy szpitali i przychodni ostrzegają, że będzie on jeszcze trudniejszy. – Moja placówka ma kontrakt z NFZ o 8 procent niższy niż rok temu. To musi się odbić na dostępności wizyt u specjalistów – mówi Maciej Sokołowski, dyrektor największego na Dolnym Śląsku zespołu przychodni specjalistycznych. Wszystko wskazuje też na to, że fundusz nie zapłaci za pacjentów przyjętych ponad limit. Przez to w tym roku mniej osób będzie miało szansę na leczenie. – Będziemy ściśle przestrzegać limitów – zapowiada Jan Krakowiak, dyrektor szpitala w Tomaszowie Mazowieckim.

– Po pewnym czasie ci pacjenci, którzy zbyt długo czekali w kolejce na zabieg, trafią do nas jako wymagający pilnej interwencji – przewiduje Janusz Chełchowski, dyrektor szpitala w Olsztynie. – Na dłuższą metę zbyt długie kolejki negatywnie odbijają się zarówno na zdrowiu pacjentów, jak i finansach NFZ. Na co czekamy dłużej? – Pogorszył się dostęp do diagnostyki, takiej jak tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny. Sądzę, że w tym roku będzie jeszcze gorzej – ocenia Sokołowski.

Na te badania czeka się teraz nawet pół roku. W 2010 r. odebrano lekarzom rodzinnym możliwość wypisywania na nie skierowań.

Kto może, płaci za badania diagnostyczne z własnej kieszeni. Nie wszystkich pacjentów stać jednak na wydatek sięgający kilkuset złotych.

Szefowie szpitali alarmują, że pogarsza się również dostęp do rehabilitacji, szczególnie małych dzieci. – Fundusz obciął kontrakt w tej dziedzinie o jedną czwartą – wylicza dyrektor Sokołowski. – Staramy się przyjmować dzieci, które najbardziej potrzebują pomocy, wybierać dzieci najmłodsze, bo u nich rehabilitacja daje największe efekty, a tam, gdzie można, ograniczamy liczbę zabiegów.

Kolejki do specjalistów wynikają m.in. z tego, że do cieszących się uznaniem pacjentów zapisują się tłumy. U innych, choć mają wolne terminy, leczyć się nie chcą.

W łódzkim szpitalu im. Barlickiego na wizytę u alergologa prof. Piotra Kuny (zarazem dyrektora szpitala) można się zapisać dopiero na wrzesień. Tymczasem w szpitalu Wojskowej Akademii Medycznej na wizytę można się dostać już za tydzień. – Pacjenci, którzy chcą się leczyć u konkretnego lekarza, zapisują się do dłuższej kolejki. Na wizytę u kardiologa czekają nawet pół roku – przyznaje Anna Tomczak ze szpitala WAM.

Coraz większym problemem stają się braki kadry. To m.in. dlatego na wizytę u endokrynologa we Wrocławiu trzeba czekać nawet dwa lata. – Drugi powód to złe finansowanie badań diagnostycznych przez NFZ – dodaje Sokołowski.

A zbyt małe pieniądze od funduszu oznaczają odpływ specjalistów. – Wizyta u neurologa trwa nawet godzinę, bo zwykle trafiają na nią pacjenci po udarach – mówi prof. Piotr Kuna, dyrektor szpitala im. Barlickiego. – NFZ płaci nam za taką wizytę 32 zł, a w prywatnej przychodni lekarz bierze za nią 60 – 70 zł. Jako pracodawcy nie jesteśmy konkurencyjni. Niektórzy lekarze nie chcą dyżurować w szpitalnej poradni.

Efekt? Na wizytę u neurologa w jego szpitalu trzeba czekać nawet pół roku.

Jednak nie we wszystkich dziedzinach jest gorzej. – Są zabiegi, na które trzeba czekać dzisiaj zdecydowanie krócej niż kilka lat temu – przyznaje Janusz Chełchowski, dyrektor szpitala w Olsztynie. – NFZ opracował program finansowy, który zdecydowanie, z kilku lat nawet do kilku miesięcy, skrócił czas oczekiwania na operację zaćmy i wszczepienie endoprotez. W łódzkich szpitalach poprawił się dostęp do okulistów.

[ramka] [srodtytul]Kto czeka na leczenie [/srodtytul]

Co zaskakujące, oprócz osób starszych, skarżą się mieszkańcy dużych miast. Co trzeci pytany uważa, że w 2009 r. pogorszył się dostęp do specjalistów. Co czwarty narzeka na dostęp do lekarza rodzinnego, 16 proc. – na dostęp do szpitala. Sondaż GfK Polonia dla "Rz", 18 – 22 grudnia 2009 r., próba 989 osób.[/ramka]

Pacjenci już odczuli, że przez kryzys w NFZ ubyło pieniędzy. Jak wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rz", w ubiegłym roku nie odczuli żadnej poprawy. Przeciwnie – 26 proc. uznało, że pogorszył się ich dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej, 16 proc. ocenia tak dostępność szpitali, a aż 33 proc. miało większe kłopoty z otrzymaniem porady lekarza specjalisty.

79 proc. badanych w poprzednim sondażu "Rz" nie oczekuje poprawy w tym roku. Niestety, trafnie. Dyrektorzy szpitali i przychodni ostrzegają, że będzie on jeszcze trudniejszy. – Moja placówka ma kontrakt z NFZ o 8 procent niższy niż rok temu. To musi się odbić na dostępności wizyt u specjalistów – mówi Maciej Sokołowski, dyrektor największego na Dolnym Śląsku zespołu przychodni specjalistycznych. Wszystko wskazuje też na to, że fundusz nie zapłaci za pacjentów przyjętych ponad limit. Przez to w tym roku mniej osób będzie miało szansę na leczenie. – Będziemy ściśle przestrzegać limitów – zapowiada Jan Krakowiak, dyrektor szpitala w Tomaszowie Mazowieckim.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!