[b]Rz: Czy trafiają do pani skargi od pacjentów na zły dostęp do leczenia?[/b]
[b]Aleksandra Piątek, rzecznik praw pacjenta przy Narodowym Funduszu Zdrowia: [/b] Tak, pojawiają się systematycznie, chociaż trudno mówić, że zjawisko ma stałą skalę. Szacujemy, że skargi na niewystarczający dostęp do leczenia stanowią od 20 do 40 procent wszystkich, które pacjenci kierują do naszego biura.
[b]Na co skarżą się najczęściej?[/b]
Skargi przeważnie dotyczą dostępu do rehabilitacji – zarówno tej szpitalnej, jak i prowadzonej w trybie ambulatoryjnym, w przychodni. Wiele jest także zgłoszeń od osób, które narzekają na brak odpowiadającego ich oczekiwaniom dostępu do leczenia w uzdrowiskach. Wpływają również do nas skargi na lekarzy, którzy nie wystawiają skierowań na badania diagnostyczne, nawet te najbardziej podstawowe.
[b]Dlaczego lekarze nie chcą wystawiać skierowań?[/b]