[wyimek][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/554388_Pol-tysiaca-psow-na-bruk.html" "target=_blank]Czytaj w Życiu Warszawy Online[/link] [/wyimek]
To jest chore. Najłatwiej pozbyć się zwierząt i mieć wszystko z głowy. A przecież to schronisko istnieje już 37 lat i przewinęły się przez nie tysiące bezdomnych psów – mówi Izabela Działak, która od ponad 21 lat kieruje placówką w Celestynowie.
Problemy podwarszawskiego przytuliska, w którym teraz mieszka 560 psów i 30 kotów, zaczęły się w zeszłym roku, kiedy Grzegorz Kurkowski, powiatowy lekarz weterynarii w Otwocku, wydał decyzję o wykreśleniu placówki z rejestru schronisk dla zwierząt.
[srodtytul]Tam nie ma warunków [/srodtytul]
– Ono nie spełnia wymogów takiej placówki – tłumaczy doktor Kurkowski. I wylicza grzechy Celestynowa: w kojcach nie ma utwardzonego podłoża; ogrodzenie jest zużyte, łata się je byle czym; nie wszystkie boksy i budy mają wybiegi; brakuje miejsc na kwarantannę nowo przyjętych zwierząt; pomieszczenia techniczne też są w kiepskim stanie. – To wszystko się zużyło, dlatego w tych warunkach Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, do którego należy schronisko, nie powinno go tu prowadzić – mówi Grzegorz Kurkowski.