Dokument "Lista pasażerów" Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego to wspomnienia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Pierwszą część filmu można było kupić w poniedziałek z "Rzeczpospolitą", drugą dołączamy we wtorek.
– To zbiór 12 krótkich etiud, portretów osób, które zginęły w Smoleńsku, stworzonych na podstawie rozmów z ich najbliższymi. To często wstrząsające relacje. Mnie bardzo poruszyła opowieść Marty Kaczyńskiej, która mówi, że do dziś oficjalnie nikt jej nie poinformował o śmierci rodziców, nikt oficjalnie nie złożył jej żadnych kondolencji – mówi "Rz" Ewa Stankiewicz.
W "Liście pasażerów" można posłuchać m.in. opowieści córki i żony Zbigniewa Wassermanna, cioci Sebastiana Karpiniuka, bliskich Macieja Płażyńskiego czy stewardessy Justyny Moniuszko.
Stankiewicz i Pospieszalski mają już materiał na kolejne 18 portretów, docelowo chcą nakręcić wspomnienia bliskich wszystkich 96 pasażerów Tu-154. – Chcieliśmy złożyć wirtualny pomnik ludziom, którzy zginęli, lecąc na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej. Ale też pokazać, z czym musiały się zmierzyć ich rodziny już po katastrofie, jakim wstrząsem jest dla nich np. słuchanie odtwarzanych w mediach głosów z kokpitu tupolewa – dodaje Pospieszalski.
W marcu tego roku premierę miał inny film duetu Pospieszalski – Stankiewicz "Krzyż". To kontynuacja ich wcześniejszego obrazu "Solidarni 2010", dokumentującego reakcje i emocje ludzi zebranych przed Pałacem Prezydenckim zaraz po katastrofie smoleńskiej. Film emitowany w telewizyjnej Jedynce obejrzało 1,6 mln widzów. Z kolei "Krzyż" na DVD tylko w ciągu pierwszych dni sprzedał się w 10 tys. egzemplarzy.