W połowie marca Rosyjska Federalna Agencja transportu lotniczego zaleciła przewoźnikom powietrznym wycofanie z eksploatacji Tu-154. Zalecenie to nie dotyczy jednak samolotu, który jest na stanie 36. specpułku.
Zarzuty Rosawiacji dotyczyły wad konstrukcyjnych samolotów Tu-154M, ale nie wersji LUX – a taką posiada 36. specpułk. MON informowało już wcześniej, że polski Tu-154M różni się zasadniczo od innych wersji, ponieważ był modyfikowany i posiada nowoczesną aparaturę. W zeszłym tygodniu polscy przedstawiciele uczestniczyli w spotkaniu wszystkich użytkowników tupolewów w Moskwie. Tam zaprezentowano nowe tzw. biuletyny techniczne.
Wg informacji, które przekazali Polsce Rosjanie – Tu-154 M o numerze bocznym 102, który niedawno przechodził generalny remont w Rosji – spełnia wszystkie zawarte w nich rekomendacje.
Piloci specpułku mogą się na niej szkolić, a wkrótce czeka ją zapowiadany wcześniej eksperyment komisji Jerzego Millera. Nie polecą nią jednak VIP-y.
"Dowództwo Sił Powietrznych otrzymało odpowiedź strony rosyjskiej na pytanie, czy zalecenie Rosawiacji dotyczy także naszego Tupolewa. Z odpowiedzi zakładów lotniczych Awiakor w Samarze wynika, że Tu-154M o numerze bocznym 102 może wykonywać loty" - podały służby prasowe DSP.