Podczas pierwszego zanurzenia sondy Remora 6000 trwającego ponad 12 godzin znaleziono obudowę rejestratora danych lotu, ale bez modułu ochronnego i zawierającego te dane, tzw. Crash Survivable Memory Unit — poinformowało Biuro Śledztw i Analiz (katastrof lotniczych) BEA. — Drugie zanurzenie sondy zaczęło się w środę rano.
Przyczyny katastrofy, w której zginęło 228 osób na pokładzie samolotu ar France, lot AF447 z Rio de Janeiro do Paryża, są nadal nieznane. Nieoficjalnie obarczono winą czujniki prędkości (sondy Pitota) stosowane przez Airbusa. Przewoźnikowi wytykano, że nie dość szybko zareagował na informacje o możliwych wadach tych czujników.
Prowadzący śledztwo i Airbus zachowują ostrożność, podkreślają, że bez czarnych skrzynek nie uda się ustalić ostatnich chwil przez katastrofą.