Słapek ma opublikować przeprosiny w „Dzienniku Gazecie Prawnej" (na pierwszej stronie) i w „Rzeczpospolitej" oraz zapłacić 35 tys. zł. zadośćuczynienia plus pokryć koszty procesu.

Kotecka pozwała Słapka w 2007 roku za wypowiedzi dla „Dziennika" w której zarzucił jej, że wywierała naciski na reporterów, by przygotowywali materiały kompromitujące PO. (publikacje „Korupcja w TVP" i "Niemoralne propozycje w TVP"). Słapek twierdził też, że gdy pracował w TVP „były momenty kiedy dochodziło do sytuacji bliskich korupcji". Kotecka miała mu sugerować, że dobrze mu zapłaci mu za krytyczny materiał o Platformie. Jego zdaniem, został zwolniony z telewizji, bo nie przyjął tej oferty.

- Cieszę się, że sprawiedliwość wygrała. Materiał dowodowy wyraźnie pokazał, że pan Słapek nie mówił prawdy- mówi „Rz" Kotecka. Dodaje, że jego słowa wyrządziły jej wiele krzywdy. – Powtarzały je różne portale, stacje radiowe i telewizyjne, było o tym głośno- podkreśla.

Równolegle z pozwaniem Słapka Kotecka pozwała też „Dziennik". Oprócz niej gazetę pozwała też telewizja. W 2009 roku „Dziennik" na mocy ugody z Kotecką i TVP opublikował na 2 stronie przeprosiny. Zapłacił też 20 tys. zadośćuczynienia.