Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego w opracowanym raporcie stwierdziła, że rosyjscy kontrolerzy z lotniska Siewiernyj kilkakrotnie wprowadzili w błąd załogę polskiego Tu-154M.
Eksperci nie odpowiedzieli jednak na kluczowe pytanie w tej sprawie: dlaczego Rosjanie przekazywali polskim pilotom błędne informacje, potwierdzając, że są na dobrej ścieżce podejścia do lądowania. Przy braku systemu precyzyjnego naprowadzania informacje od kontrolerów były niezmiernie istotne dla prawidłowego wykonania lądowania.
Kwestia nieprawidłowych informacji z wieży prawdopodobnie nigdy nie zostanie do końca wyjaśniona. Powód? Brak filmu wideo rejestrującego to, co działo się 10 kwietnia na wieży lotniska Siewiernyj w Smoleńsku. A kamera powinna nagrywać to, co na ekranie radarów widział kontroler sprowadzający tupolewa.
Brakuje filmu, który miał pokazać, co działo się na wieży lotniska Siewiernyj