Tak wynika z badania „100 dni przed Euro 2012", przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia w dniach 21 – 24 lutego wśród osób interesujących się sportem, w tym piłką nożną.
68% Polaków jest dumna, że przyjadą do nas najlepsi piłkarze, a 57% twierdzi, że nasz kraj będzie lepiej oceniany niż Ukraina. Za największą korzyść związaną z organizacją turnieju uznali odnowione lotniska i dworce (72%) oraz lepszą infrastrukturę sportową (68%).
– Nasze badanie wykazało dużą dysproporcję między oceną aktualnej fazy przygotowań (18% postrzega pozytywnie – przyp. red.), a tym, w jaki sposób organizacja będzie oceniana po mistrzostwach. Respondenci ufają, że w ciągu najbliższych miesięcy wiele prac zostanie wykonanych, jak należy, i będziemy mogli się cieszyć z dobrze zorganizowanej imprezy – mówi dr Adam Czarnecki, ekspert z ARC Rynek i Opinia.
Uczestnicy badania najbardziej obawiają się kompromitacji polskiej reprezentacji (63%), ale jednocześnie 48% z nich sądzi, że wyjdziemy z grupy. Na awans do półfinału stawia 3%, a do finału – 2%. Faworytami są Hiszpania (32%) i Niemcy (27%). – Pozostałe kwestie, potencjalnie negatywne, wskazywane przez ponad połowę osób dotyczyły organizacji komunikacji w miastach, w których będą odbywały się mecze, oraz gotowości w zakresie infrastruktury sportowej i turystycznej. Respondenci obawiają się również zamieszek wywoływanych przez polskich kibiców – co ciekawe niemal nie widzą takiego zagrożenia ze strony kibiców z zagranicy – dodaje Czarnecki.
Czy Euro przyczyni się do podniesienia poziomu polskiego futbolu? Tu zdania są podzielone: 37% twierdzi, że tak, 41% - że nic się nie zmieni. – Organizacja turnieju nie sprawi, że z dnia na dzień zaczniemy odnosić sukcesy na miarę zespołów światowej klasy. Ale biorąc pod uwagę radykalną rozbudowę infrastruktury, nie mam wątpliwości, że w związku z takim polepszeniem się warunków, poziom polskiej piłki będzie rósł – uważa Grzegorz Kita, prezes zarządu Sport Management Polska.