Strasburg: nie tylko Katyń

Ogłaszany dziś wyrok w sprawie skargi katyńskiej może pomóc wyjaśnić inne zbrodnie sowieckie

Publikacja: 16.04.2012 02:28

Strasburg: nie tylko Katyń

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosi dziś werdykt w sprawie skargi katyńskiej przeciwko Rosji. To najważniejszy dla Polski wyrok, jaki zapadł w Strasburgu.

Od decyzji siedmiu sędziów zależy, czy krewni zamordowanych polskich oficerów, którzy zarzucili Rosji m.in. brak skutecznego postępowania w sprawie zbrodni oraz poniżające traktowanie bliskich ofiar,

doczekają się jednoznacznej prawnej oceny zbrodni sprzed 72 lat. Werdykt będzie miał wpływ na możliwość domagania się od Rosji nowego śledztwa i ewentualnych odszkodowań. Ale może też ułatwić wyjaśnianie innych zbrodni.

Zbrodnia tak, ale jaka?

O randze wyroku świadczy samo  jego publiczne ogłoszenie – wskazują prawnicy. To bardzo rzadka praktyka, stosowana zwykle tylko w przypadku werdyktów Wielkiej Izby, czyli II instancji Trybunału (17 sędziów).

– W ciągu ostatnich dwóch lat były tylko dwa publicznie ogłoszone wyroki wydane w siedmioosobowym składzie. Obie skargi wniesiono przeciwko Francji. Jedna dotyczyła uchodźcy z sudańskiego Darfuru, a druga adopcji dziecka przez homoseksualistę – mówi prof. Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN, współautor skargi katyńskiej.

Krewnym ofiar i ich prawnikom zależy zwłaszcza na kwalifikacji mordu katyńskiego i uznaniu go za zbrodnię wojenną oraz zbrodnię prawa międzynarodowego. – Nie mamy wątpliwości, że było to ludobójstwo. Wierzymy, że Trybunał orzeknie przynajmniej, iż chodzi o zbrodnię wojenną – mówi Wanda Rodowicz z Warszawy, jedna ze skarżących.

– Szalenie istotne jest także uzasadnienie wyroku – wskazuje reprezentujący Polaków mecenas Bartłomiej Sochański. Nie zostanie ono odczytane, ale będzie dostępne w Internecie. Może liczyć blisko 100 stron. Jego analiza pozwoli prawnikom przygotować możliwe odwołanie do Wielkiej Izby. Jeśli to ona wyda ostateczny wyrok, stanie się to nie wcześniej niż za kilka, a nawet kilkanaście miesięcy.

Tajemnica obławy

Na werdykt i jego uzasadnienie niecierpliwie czekają też bliscy ofiar tzw. obławy augustowskiej z 1945 r. Obława zwana jest podlaskim Katyniem. W lipcu 1945 r. wojska sowieckie, UB i MO aresztowały na Suwalszczyźnie kilka tysięcy osób. 592 z nich zostały zamordowane.

To największa sowiecka zbrodnia na Polakach po II wojnie.

Dokument potwierdzający, że obława była zaplanowaną sowiecką zbrodnią, opublikował w 2011 r. w książce "Według scenariusza Stalina" Nikita Pietrow, wiceszef rosyjskiego stowarzyszenia Memoriał. Odnalazł w archiwach KGB materiał informujący, że Polaków zamordował sowiecki kontrwywiad.

Zbrodnia do dziś nie została rozliczona, a krewni ofiar nie znają nawet miejsca ich pochówku. O tym, że chcieliby odwołać się do Strasburga, "Rz" pisała rok temu pierwsza. Aby szukać sprawiedliwości przed Trybunałem, najpierw muszą jednak zażądać wszczęcia rosyjskiego śledztwa w sprawie obławy. Gdyby Rosja odmówiła albo gdyby w śledztwie nie było postępów, mogliby złożyć skargę do Trybunału w Strasburgu. I liczyć na podobne rozstrzygnięcie do tego, którego oczekują rodziny katyńskie.

Prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 r. ksiądz Stanisław Wysocki, który w obławie stracił ojca i kilku krewnych, potwierdza, że chciałby zwrócić się do Strasburga. – Czekamy na wyrok w sprawie Katynia – mówi.

Jeśli Trybunał uzna Katyń za zbrodnię prawa międzynarodowego, także innym krajom łatwiej byłoby rozliczać wojenne zbrodnie. Niemcy bezskutecznie domagali się np. od Rosji pomocy w śledztwie w sprawie mordu w Treuenbrietzen pod Poczdamem. W 1945 r. Armia Czerwona zabiła tam około tysiąca mieszkańców miasteczka.

Czy skończą się upokorzenia

Strasburski wyrok ma także znaczenie polityczne, ponieważ do skargi 15 krewnych ofiar NKWD przyłączył się polski rząd jako tzw. strona trzecia.

– Zamieszanie przed jego ogłoszeniem, jakie próbowali wywołać Rosjanie, dodatkowo psuje relacje polsko-rosyjskie, które i tak są fatalne – zauważa prof. Antoni Dudek, politolog.

W czwartek "Moskowskije Nowosti" ujawniły, jak twierdzą, treść wyroku, ogłaszając, że Trybunał "zwolnił Rosję z odpowiedzialności za Katyń". – Nie reagujmy nerwowo. Znacznie większy problem w stosunkach z Rosją mamy teraz ze Smoleńskiem – przekonuje Dudek.

Rodziny ofiar Katynia czekają jednak na wyrok w wielkim napięciu. – Przeżywamy to, co napisała rosyjska gazeta. Rosja nie szanuje krewnych ofiar, ale wierzę, że trochę liczy się z europejskimi instytucjami – mówi nam 76-letni Gustaw Erchard, jeden z podpisanych pod skargą do Trybunału. Nie mógł pojechać do Strasburga ze względu na stan zdrowia.

A 78-letni Artur Tomaszewski, inny ze skarżących, zapewnia w rozmowie z "Rz", że jeśli wyrok nie będzie satysfakcjonujący, rodziny katyńskie odwołają się do Wielkiej Izby Trybunału.

Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosi dziś werdykt w sprawie skargi katyńskiej przeciwko Rosji. To najważniejszy dla Polski wyrok, jaki zapadł w Strasburgu.

Od decyzji siedmiu sędziów zależy, czy krewni zamordowanych polskich oficerów, którzy zarzucili Rosji m.in. brak skutecznego postępowania w sprawie zbrodni oraz poniżające traktowanie bliskich ofiar,

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!