Narodowe Centrum Sportu spłaci długi Hydrobudowy-PBG-Alpine, które budowały Stadion Narodowy w Warszawie ale nie zapłaciły kilkudziesięciu podwykonawcom, blisko 40 firmom zajmującym się głownie robotami wykończeniowymi. Zapłaci także kaucje zabezpieczone przez wykonawcę tytułem gwarancji należytego wykonania. Szacunki podwykonawców mówią, że może chodzić o kwotę nawet 100 mln zł. - Jesteśmy generalnie zadowoleni z porozumienia, była dobra wola wszystkich stron - przyznaje Franciszek Makowski, właściciel Makowski Budownictwo, któremu nie zapłacono ok. 25 mln zł za prace na stadionie.

To efekt środowych rozmów z podwykonawcami, które trwały siedem godzin. Właściciele firm, o czym pisała "Rz" grozili, że zablokują stadion przed Euro jeśli takich gwarancji nie otrzymają. NCS nie miał wyjścia - solidarne spłacenie podwykonawców to wymóg prawny (określa go kodeks cywilny). - Kto zawinił? Wszyscy po trochę, liczyło się jak najszybsze zbudowanie stadionu, a przecież w trakcie wprowadzano zmiany projektowe, nikt nie dyskutował o terminach, zaległościach itd. Hydrobudowa ma swoje mocne argumenty i wiele racji - ocenia Makowski.

NCS 1 czerwca wezwało konsorcjum firm do zapłacenia w ciągu 10 dni wszystkich kwot należnych na rzecz podwykonawców oraz przedstawienia dowodów zapłaty, a także powiadomienia o wszystkich sporach z podwykonawcami. Zażądała też 300 mln zł z tytułu kar umownych za niedotrzymanie terminu ukończenia inwestycji (stadion ma półroczne spóźnienie). Jednak zamiast pieniędzy,  trzy dni później Hydrobudowa ogłosiła, że składa wniosek o upadłość układową (wierzyciele mogą liczyć tylko na odzyskanie części zaległości).

NCS chce podpisać umowy z wszystkimi podwykonawcami na podstawie faktur. Pieniądze będzie starał się odzyskać m.in. na mocy gwarancji ubezpieczeniowej wystawiona przez Zurich Insurance w Niemczech. Jej wielkość to 157 mln zł.

- Gwarancja jest nieodwołalna, bezwarunkowa i płatna na pierwsze żądanie - podkreśla Daria Kulińska, rzeczniczka NCS. Dodaje, że NCS będzie mógł z niej skorzystać kiedy upłynie 10-dniowy termin dany konsorcjum na spłatę wierzycieli.