Marsz czy uliczna wojna?

Nawet polscy szalikowcy apelują, by nie dać się sprowokować. Ale emocje wokół rosyjskiego marszu rosną

Aktualizacja: 12.06.2012 00:35 Publikacja: 11.06.2012 21:57

Marsz czy uliczna wojna?

Foto: AFP

Choć przedstawiciele środowisk kibicowskich apelują o spokój, w Internecie jak grzyby po deszczu powstają dziesiątki inicjatyw za i przeciw marszowi. Emocje z sieci mogą się jednak przenieść na ulice.

- Komuś bardzo zależało, by napuścić polskich kibiców na Rosjan  - mówi „Rz" Wojciech Wiśniewski z Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, skupiającego środowiska kibicowskie kilkudziesięciu polskich drużyn.

Tłumaczy, że z jednej strony w świat poszedłby przekaz o Polakach bijących Rosjan, z drugiej dałoby to rządowi pretekst do nasilenia represji wobec szalikowców.  - Nam się ten marsz nie podoba, polscy kibice nie organizują kontrakcji. Ale mleko się już rozlało - dodaje Wiśniewski.

W środowiskach kibiców piłkarskich mówi się też, że do zamieszek może dojść.

- Nie wykluczamy policyjnej prowokacji. Ale zawsze znajdą się jacyś pseudopatrioci, niezrzeszone łebki, dla których każda okazja do zadymy jest dobra, a którzy będą się gonić z Rosjanami po osiedlach  - mówi jeden z liderów środowiska kibiców warszawskiej Legii.

A w Internecie już wrze. Na stronie „Kibice-nasze życie" kilku fanów wrocławskiego Śląska i Miedzi Legnica chwali się „zdobyczną" rosyjską flagą. Na jednym z forów kibicowskich pojawiła się też informacja, że „Rosjanie są chętni na ustawkę i wiedzą, do kogo dzwonić".

Z kolei popularny w Rosji portal kibicowski nawołuje fanów Sbornej (czyli rosyjskiej reprezentacji), by jak najliczniej ubrani w czerwone koszulki stawili się na marszu. Apel ilustrowany jest wizerunkiem niedźwiedzia, który na tle rosyjskiej flagi szczerzy groźnie kły i grozi pazurami.

W Internecie od kilku dni furorę robią graficzne żarty z Rosjan. Na przykład takie, jak banner z napisem „Marsz kibiców z Rosji. Pilnujcie zegarków".

Na Facebooku powstał też specjalny profil „Stop bezkarności rosyjskich kibiców podczas Euro", który gości wita ilustracją zamaskowanego mężczyzny i napisem „12 czerwca. Warszawa. Bij bolszewika".

- Nie zachęcamy do przemocy wobec normalnych rosyjskich kibiców. Wierzymy, że tacy też są, którzy komunizmu nie trawią. W końcu komuniści wymordowali więcej Rosjan, niż liczy sobie mieszkańców średniej wielkości europejskie państwo. Raz sierpem, raz młotem! - informują administratorzy profilu.

Sugestie, by zablokować rosyjski marsz, pojawiły się też na kilku stronach narodowców. Podobne propozycje na stronach kibiców piłkarskich są ucinane komentarzami, by nie dać się sprowokować. Manifestację w dniu przemarszu Rosjan organizuje też partia Janusza Korwin-Mikkego, ma ona jednak się odbyć wcześniej niż rosyjski marsz.

W sieci uaktywnili się też zwolennicy rosyjskiego pochodu  - są jednak w zdecydowanej mniejszości.

Profil „Tak dla wspólnego przemarszu kibiców Polski i Rosji"  - poparło zaledwie 75 osób. Jeszcze mniej, ok. 60, akcję „Nie mam kompleksów. Popieram marsz Rosjan w Warszawie", której inicjatorzy nawołują: „Prawicowe oszołomstwo znów chce nas skompromitować na oczach świata, paraliżując marsz Rosjan w Warszawie. Nie pozwólmy, aby narodowe kompleksy wzięły górę nad tolerancją i przyjaźnią pomiędzy narodami!".

W niedzielę powstał też polsko-rosyjski komitet kibiców „Przyjazna rywalizacja". Ta marginalna grupka złożyła w poniedziałek kwiaty na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich oraz przed pomnikiem Powstania Warszawskiego.

Choć rosyjscy kibice deklarowali m.in., że będą manifestowali z zakazanymi w Polsce symbolami komunistycznymi, że na Stadionie Narodowym pojawi się wielka flaga z napisem Smoleńsk, wreszcie, że będą rzucać w kierunku polskich kibiców papierowe samoloty, wczoraj spuścili z tonu.  - Takie informacje to czarny humor - przekonywał wczoraj Aleksandr Szprygin, lider rosyjskich kibiców.

Prezes Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej (RFS) Siergiej Fursenko ostrzegł kibiców z Rosji, że polska policja da im „twardy odpór", jeśli do przejścia na wtorkowy mecz Euro 2012 z Polską w Warszawie spróbują wnieść jakieś motywy polityczne.

- Grupa kibiców, z którymi rozmawiałam, zapewniała, że przejście nie będzie miało podtekstu politycznego - mówiła Ewa Gawor, szefowa miejskiego biura bezpieczeństwa.

Na czas Euro 2012 do Warszawy ściągnięto pięć tysięcy policjantów. Ilu z nich będzie dodatkowo zabezpieczało sam przemarsz? Policja nie chciała tego ujawnić.  - Będziemy robić wszystko, by Rosjanie bezpiecznie doszli na stadion i z niego wrócili  - mówi nadinsp. Mirosław Schossler, szef stołecznej policji.

Choć przedstawiciele środowisk kibicowskich apelują o spokój, w Internecie jak grzyby po deszczu powstają dziesiątki inicjatyw za i przeciw marszowi. Emocje z sieci mogą się jednak przenieść na ulice.

- Komuś bardzo zależało, by napuścić polskich kibiców na Rosjan  - mówi „Rz" Wojciech Wiśniewski z Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, skupiającego środowiska kibicowskie kilkudziesięciu polskich drużyn.

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!