Tragedie podobne do tej pod Chełmnem, gdzie w weekend zginęło siedmioro nastolatków, to nie rzadkość. Sąsiedzi i inni kierowcy wciąż mają opory, by zgłaszać policji naganne zachowania na drodze.
W Nowy Rok w Kamieniu Pomorskim mężczyzna po alkoholu i narkotykach zabił sześcioro pieszych, w tym dwoje dzieci. Już wcześniej w takim stanie prowadził. Chociaż rozgorzała publiczna dyskusja, ta tragedia nie wyczuliła mieszkańców.
– Nie mamy zgłoszeń o nietrzeźwych kierowcach czy osobach bez uprawnień za kółkiem – mówi Marta Szołtun z komendy w Kamieniu.
Jednak w innych miastach takich sygnałów jest więcej. Np. w Łodzi, mówi rzeczniczka tamtejszej policji Joanna Kącka, zgłoszeń jest kilka tygodniowo: – Mamy nawet regionalnych bohaterów. Jeden z mieszkańców Sieradza regularnie nas informuje o osobie, która pod wpływem alkoholu wsiada do samochodu.
Ale zgłoszeń o kierowcach bez uprawnień czy po narkotykach jest znacznie mniej. – Mieszkańcy informują policję, gdy widzą nietypowe zachowanie, np. kierowca jedzie od krawężnika do krawężnika czy dziwnie wykonuje manewr skrętu – mówi Sylwester Marczak z komendy policji w Ostrołęce.