„Możecie to nazywać europejskim wałem" – powiedział ukraiński premier Arsenij Jaceniuk, obejrzawszy pierwsze umocnienia na granicy w obwodzie charkowskim.
Ukraina i Rosja ma najdłuższą lądową granicę w Europie liczącą 1974 km.
Na początku września w trakcie najcięższych walk w Donbasie ukraiński rząd przyjął uchwałę o budowie ogrodzeń na większej części swojej wschodniej linii granicznej. Różne przeszkody i ogrodzenia mają powstać przede wszystkim w obwodzie ługańskim (na razie w tej jego części, która jest kontrolowana przez władze centralne), charkowskim i sumskim.
Projekt nazwano „Ściana". „To będzie budowa wschodniej granicy Unii Europejskiej" – mówił Jaceniuk. Z punktu widzenia Ukrainy umocniona granica powinna powstrzymać przedostawanie się z Rosji uzbrojonych grup, nielegalnej emigracji, przemytu (w tym broni oraz materiałów radioaktywnych). „Bez umocnienia granicy nie będzie ruchu bezwizowego z Unią i nikt nas nie wpuści do NATO" – dodał Jaceniuk.
„Umocnienia" to metalowy płot wysokości dwóch metrów z drutem kolczastym u góry (dodatkowe 20–30 cm). W niektórych miejscach przed lub za płotem ustawiane są dodatkowe przeszkody w postaci zapór z drutu kolczastego oraz kopany jest rów, miejscami tak głęboki i szeroki, że przypomina wojskowe rowy przeciwczołgowe. Podobno projekt przewiduje, że na niektórych odcinkach płot będzie pod napięciem, ale oficjalnie nikt tego nie potwierdza i nie mówi, gdzie ewentualnie tak będzie.