Od wybuchu wojny w Donbasie ukraińskie władze oskarżały Rosję o agresję. Na arenie międzynarodowej przedstawiciele Kijowa wielokrotnie powtarzali i wciąż powtarzają, że na wschodzie Ukrainy toczy się wojna nie z separatystami, lecz z Rosją. Ale w żadnej z ustaw przyjętych w Radzie Najwyższej agresja dotychczas nie została odnotowana, a wojna w Donbasie jest określana jako „operacja antyterrorystyczna" (w skrócie ATO).
Ukraina nie zerwała z Rosją stosunków dyplomatycznych tak jak zrobiła to Gruzja w 2008 roku po oderwaniu separatystycznych Abchazji i Osetii Południowej. To ma się zmienić. Nie będzie to jeszcze wypowiedzenie wojny, ale stosunki rosyjsko-ukraińskie zdecydowanie się pogorszą.
Niebawem z prezydenckiej administracji do parlamentu ma trafić ustawa „o reintegracji Donbasu". Przedstawicielka ukraińskiego prezydenta w Radzie Najwyższej Iryna Łucenko zapowiedziała, że w ustawie tej Federacja Rosyjska zostanie określona jako „agresor". W Kijowie sugerują, że plany te zostały uzgodnione z Zachodem. – Nasi partnerzy pytają: chcecie zaostrzyć sankcje, a czy w świetle ukraińskiego prawa zostało uznane to, że Rosja jest agresorem? – oświadczyła Łucenko.
Dotychczasowa operacja antyterrorystyczna ma się zakończyć. W Kijowie chcą nazwać działania ukraińskiej armii w Donbasie „samoobroną". Łucenko twierdzi, że to pomoże przekonać zagranicznych partnerów Ukrainy do dostarczania tam broni śmiercionośnej. Ustawa ta ma zwiększyć kompetencję ukraińskiej armii w Donbasie.
– Prawdopodobnie terytoria samozwańczych republik zostaną uznane za tymczasowo okupowane. Wyraźnie określi się główny cel, którym jest reintegracja Donbasu. Wiele będzie zależało od tego, jakie ustawa będzie przewidywała metody osiągnięcia tego celu. W pierwszej kolejności polityczno-dyplomatyczne, ale niewykluczone, że uwzględni się opcje reintegracji poprzez operację wojskową – mówi „Rzeczpospolitej" znany kijowski politolog Wołodymyr Fesenko. – Jeżeli dotychczas w ramach porozumień mińskich Rosja występowała w roli pośrednika, to teraz zostanie stroną toczącego się konfliktu – dodaje.