– Chcieliśmy nagłośnić problem polskich dzieci, które mieszkają między innymi w Kamieńcu Podolskim w obwodzie chmielnickim oraz Samborze pod Lwowem. Zbieramy pieniądze na kupno wyposażenia i podręczników dla tamtejszych szkół z polskim językiem nauczania. Środki można wpłacać na konto bankowe. Akcję można także wesprzeć, wysyłając esemesy na podany numer – mówi „Rzeczpospolitej” prezes Wspólnoty Polskiej Maciej Płażyński. – Podobną akcję zorganizowaliśmy rok temu. Udało nam się wówczas zebrać 200 tysięcy złotych. Mam nadzieję, że podobną sumę uzbieramy także teraz.
Patronem medialnym przedsięwzięcia jest Telewizja Polska. – Nagłośnienie akcji zaplanowano na 5 stycznia. W tym dniu będzie także transmitowany koncert w katedrze lwowskiej – opowiada Płażyński.
– W polskich szkołach na Ukrainie brakuje nie tylko sprzętu czy podręczników, ale przede wszystkim dobrych nauczycieli języka polskiego – mówi „Rz” biskup Leon Dubrawski z Kamieńca Podolskiego. – W zeszłym roku było ich w naszym mieście trzy, w tym nie ma ani jednej. Dlaczego? Bo od zatrudnienia polskich nauczycieli trzeba zapłacić po 3 tysiące hrywien rocznie podatków, a tutejszych Polaków na to nie stać – tłumaczy ksiądz biskup i podkreśla: – Polska nauczycielka przecież najlepiej będzie wiedziała, jaka pomoc jest uczniom najbardziej potrzebna.
[i]—Tatiana Serwetnyk z Kamieńca Podolskiego[/i]