Kawalerowie Virtuti znów w Katyniu

Sowieci w 1940 r. zamordowali co najmniej 330 kawalerów najważniejszego polskiego orderu wojskowego. W sobotniej katastrofie zginęło dwóch

Publikacja: 13.04.2010 04:18

Kawalerowie Virtuti znów w Katyniu

Foto: ROL

Katastrofa samolotu z prezydentem Rzeczypospolitej i wieloma innymi przedstawicielami polskich elit, który rozbił się na katyńskiej ziemi w 70. rocznicę mordu na naszych oficerach, ma znaczenie symboliczne. Nie mniej symboliczne jest jednak to, że w katastrofie zginął kanclerz Orderu Wojennego Virtuti Militari generał Stanisław Komornicki.

Jak wynika z ustaleń zespołu historyków pod kierownictwem Zdzisława Sawickiego, pośród 22 tysięcy Polaków wymordowanych przez Sowietów w 1940 roku było co najmniej 330 kawalerów tego najważniejszego z polskich odznaczeń. Virtuti Militari był wówczas i jest do dziś dla Polaków świętością.

Krzyże Virtuti znaleziono w mogiłach katyńskich już w 1943 roku podczas ekshumacji. Świadek, zapomniany dziś znakomity polski pisarz Ferdynand Goetel pisał: „Generalskie szlify straciły już swój blask. Ale na płaszczu widniała świeża jeszcze, błękitno-czarna wstążeczka Virtuti Militari z tamtej wojny. I powiedziała nam więcej o tym człowieku, niż mogła powiedzieć jego postać i twarz. Przyklęknąłem i odpiąłem wstążkę, by ją zawieźć do Warszawy. Ktoś za mną odezwał się: »... Na stos... na stos... nasz życia los...«. Uczułem w sercu straszliwą bezradność i zaraz potem zaciekłość i gniew. Stara pieśń legionowa zabrzmiała mi w duszy gorzką, a zapomnianą prawdą, jak trudno być Polakiem i jak nie sposób Polakiem nie być”.

Zabitego w katastrofie generała Komornickiego znałem osobiście. Nosił rogatywkę, rodowy sygnet i fantazyjne wąsy. Gdy go odwiedzałem, miałem wrażenie, jakbym przeniósł się w czasie do II Rzeczypospolitej. Żołnierz Armii Krajowej. Powstaniec warszawski. Dobry Polak.

Wraz z nim w samolocie zginął inny powstaniec i kawaler Virtuti Militari ppłk Zbigniew Dębski. To on zdobywał budynek Pasty i to on zatknął na jego wierzchołku biało-czerwony sztandar.

Katastrofa pod Smoleńskiem była symbolicznym dopełnieniem tej, która w tym samym miejscu spadła na Polskę 70 lat wcześniej. Do sporządzonej przez Zdzisława Sawickiego listy kawalerów Virtuti Militari, którzy zginęli na katyńskiej ziemi, należy dodać jeszcze dwa nazwiska. Generał Komornicki i podpułkownik Dębski...

Katastrofa samolotu z prezydentem Rzeczypospolitej i wieloma innymi przedstawicielami polskich elit, który rozbił się na katyńskiej ziemi w 70. rocznicę mordu na naszych oficerach, ma znaczenie symboliczne. Nie mniej symboliczne jest jednak to, że w katastrofie zginął kanclerz Orderu Wojennego Virtuti Militari generał Stanisław Komornicki.

Jak wynika z ustaleń zespołu historyków pod kierownictwem Zdzisława Sawickiego, pośród 22 tysięcy Polaków wymordowanych przez Sowietów w 1940 roku było co najmniej 330 kawalerów tego najważniejszego z polskich odznaczeń. Virtuti Militari był wówczas i jest do dziś dla Polaków świętością.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!