W 2008 roku nasi żołnierze wrócą do domu?

Lipiec – sierpień przyszłego roku to realny termin wycofania naszych żołnierzy – uważają politycy Platformy Obywatelskiej

Publikacja: 06.11.2007 04:18

W 2008 roku nasi żołnierze wrócą do domu?

Foto: Rzeczpospolita

– Polska powinna wycofać swoje wojska z Iraku w połowie przyszłego roku – deklaruje Jarosław Gowin, polityk PO. Taki sam pogląd przedstawił niedawno Donald Tusk, przyszły premier.

Politycy rządzącej partii podkreślają, że na początek sprawdzą, czy nie wiążą nas ze Stanami Zjednoczonymi jakieś dodatkowe umowy w sprawie Iraku. Jeśli nie, to jeszcze w tym roku nowy rząd zamierza rozpocząć rozmowy polityczne o zakończeniu naszej misji – twierdzą rozmówcy „Rz”. Negocjacje nie będą jednak łatwe. Aleksander Szczygło w rozmowie z „Rz” studzi optymizm polityków PO. – Błyskawiczne wycofanie naszych żołnierzy z Iraku jest nierealne. Kiedy PO zacznie rządzić, sama się o tym przekona – mówi minister obrony.

Nie obawiamy się weta prezydenta Kaczyńskiego w sprawie wojsk w Iraku Paweł Graś - Platforma Obywatelska

Przeciwnikiem szybkiego wycofania polskich żołnierzy znad Tygrysu i Eufratu jest też prezydent Lech Kaczyński. Radosław Sikorski jeszcze jako minister obrony narodowej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego przedstawił prezydentowi propozycję wycofania naszych żołnierzy z Iraku latem 2007 r. Rekomendacja ówczesnego szefa resortu obrony została jednak odrzucona.

Z nieoficjalnych informacji „Rz” wynika, że przeciwko decyzji Lecha Kaczyńskiego zaprotestowała wówczas grupa generałów. – Po odrzuceniu propozycji Sikorskiego przez prezydenta postanowiłem odejść do cywila. Decyzję o przedłużaniu naszej obecności w Iraku uważałem za niezrozumiałą – mówi wysoki rangą były oficer wojska polskiego. Przeciwnikiem irackiej misji jest też grono ekspertów ds. bezpieczeństwa skupionych wokół Pałacu Prezydenckiego i Biura Bezpieczeństwa Narodowego. – Proponowałem prezydentowi, by rozpoczął rozmowy z Amerykanami o naszym wycofaniu – mówi jeden z nich.

Dlatego oprócz amerykańskich sojuszników Platforma będzie musiała przekonać też prezydenta. – Nie obawiamy się weta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie. Jeśli zapadnie decyzja o wycofaniu, to będzie ona realizowana – mówi Paweł Graś, poseł Platformy.

Partia Donalda Tuska ma też pełne poparcie swojego koalicjanta Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Wolelibyśmy jeszcze wcześniejszy termin wycofania naszych żołnierzy z Iraku, ale rozumiemy też, że to dość skomplikowany proces. Zapewniam jednak, że nasze ugrupowanie poprze propozycje Platformy w tym zakresie – mówi Jan Bury, poseł ludowców.

Jeżeli politycy PO będą prowadzić twarde negocjacje ze Stanami, decyzja o przekształceniu polskiej strefy ze stabilizacyjnej w likwidacyjną może zapaść już na początku przyszłego roku. – Jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego muszą być zamknięte negocjacje polityczne, by bez chaosu i zachowując wszystkie zobowiązania, można było do lata wycofać nasz kontyngent – mówi gen. Stanisław Koziej, były minister obrony. Dlatego Polska będzie musiała wysłać do Iraku kolejną, dziesiątą zmianę.

Już zresztą szkoli się ona na poligonach. Do Iraku ma pojechać m.in. 500 żołnierzy ze szczecińskiej 12. Brygady Zmechanizowanej. Na koniec Polacy będą musieli przekazać odpowiedzialność w naszej strefie w Diwanii sojusznikom i przeprowadzić ewakuację. Już dziś wiadomo, że większa część sprzętu, którego używają żołnierze w Iraku, będzie musiała tam zostać.W ramach umowy Stany zobowiązały się, że zapewnią transport powrotny polskim żołnierzom.

Należy jak najszybciej przeprowadzić rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi i zorientować się, czy są skłonne zmienić strategię wobec Iraku. To znaczy, czy jest możliwa szersza międzynarodowa koalicja, która wspólnie ustabilizowałaby sytuację w tym kraju. Trudno mi jednak uwierzyć, że USA na takie zmiany się zgodzą. Dlatego nie powinniśmy grzęznąć w Iraku razem z Amerykanami. Uważam, że termin wycofania naszego kontyngentu jest możliwy najwcześniej latem przyszłego roku. Realna wydaje mi się jednak jesień 2008 r.

– Polska powinna wycofać swoje wojska z Iraku w połowie przyszłego roku – deklaruje Jarosław Gowin, polityk PO. Taki sam pogląd przedstawił niedawno Donald Tusk, przyszły premier.

Politycy rządzącej partii podkreślają, że na początek sprawdzą, czy nie wiążą nas ze Stanami Zjednoczonymi jakieś dodatkowe umowy w sprawie Iraku. Jeśli nie, to jeszcze w tym roku nowy rząd zamierza rozpocząć rozmowy polityczne o zakończeniu naszej misji – twierdzą rozmówcy „Rz”. Negocjacje nie będą jednak łatwe. Aleksander Szczygło w rozmowie z „Rz” studzi optymizm polityków PO. – Błyskawiczne wycofanie naszych żołnierzy z Iraku jest nierealne. Kiedy PO zacznie rządzić, sama się o tym przekona – mówi minister obrony.

Pozostało 81% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!