Słynny taneczny konkurs pierwszy raz odbył się w 1981 roku, 15 dni po śmierci Haleya. Ale dlaczego wybrano akurat tę postać za patrona?
Odpowiedź jest prosta. Mimo że przed rokiem 1955 ukazywały się piosenki rhytm’n’bluesowe określane mianem rock’n’rolla, to nową erę w muzyce rozpoczął przebój stworzony właśnie przez Billa Haleya. A datę wydania singla z jego piosenką „Rock Around the Clock” uważa się za historyczną. Nic dziwnego – mimo upływu ponad połowy wieku od premiery – przebój ten w ogóle się nie zestarzał i jest jednym z najbardziej popularnych utworów tanecznych na świecie.
Z pewnością usłyszymy go 4 lutego w Stodole. Wszystko zależy od Kazimierza Chendyńskiego, jednego z pomysłodawców imprezy, choreografa, odpowiedzialnego m.in. za oprawę muzyczną.
– Konkurs rock’n’rolla nie jest telewizyjnym show, w którym wszystko jest z góry ustalone, sztuczne. Tu uczestnicy sami dbają o swój wizerunek, niczego im nie narzucamy – mówi Ilona Wronkowska, szef programu klubu Stodoła. – Regulamin określa, że każdy sam musi zadbać o swój strój nawiązujący do lat 50. i 60., w których królował rock’n’roll. Liczymy na pomysłowość uczestników, tylko od nich zależy, czy będą przebrani za marynarza, czy Marilyn Monroe.
Do konkursu można się zgłaszać nawet w dniu rozpoczęcia (do godz. 12). Warunkiem jest ukończenie 14 lat. Godzinę później rozpoczną się eliminacje, a sam konkurs wystartuje o godz. 19 i trwać będzie 60 minut bez przerwy. Tańczące pary oceni jury, jak co roku składające się z tancerzy, muzyków i osób związanych z kulturą. Oceniający mają władzę absolutną – w każdej chwili mogą wyeliminować mniej dynamiczne pary. Ostatnie etap konkursu, czyli ścisły finał, trwa 10 minut. Zwycięzca otrzyma puchar im. Billa Haleya i 2000 zł.