Lata 80. ubiegłego wieku. Pochodzący z konserwatywnego Teksasu kongresmen Charlie Wilson (Hanks) to postać kontrowersyjna – lubi zabawę, a w pracy otacza się tylko pięknymi kobietami. Ale takie życie go nudzi i chciałby się zaangażować w coś istotnego dla losów świata. Dlatego, gdy w telewizji widzi relację z Afganistanu, do którego właśnie wkroczyły wojska sowieckie, postanawia pomóc Afgańczykom. Zachęca go do tego także jedna z najbogatszych kobiet w Teksasie Joanne Herring (Roberts) – religijna antykomunistka, a prywatnie kochanka Wilsona. Do tego osobliwego tandemu dołącza wkrótce Gust Avrakotos (Hoffman), świetny agent CIA, ale niedoceniany przez kierownictwo wywiadu. Tych troje zorganizuje miliony dolarów na pomoc dla afgańskich mudżahedinów i odmieni losy wojny...
Film jest oparty na faktach (Wilson naprawdę działał w latach 80. w USA), a Mike Nichols wykorzystał je, by nakręcić ironiczną opowiastkę o amerykańskiej polityce. Fabuła toczy się lekko, nie brakuje farsowych numerów i słownych przepychanek. To nie jest przenikliwe kino polityczne, raczej inteligentna rozrywka.
Charlie w wykonaniu Hanksa przypomina Forresta Gumpa. Jego intencje są szlachetne, ale rozumuje łopatologicznie. Wydaje mu się, że wystarczy więcej pieniędzy na dozbrojenie mudżahedinów i sprawa załatwiona.
W postaci Charliego Wilsona Nichols dowcipnie zawarł refleksję o mentalności amerykańskich polityków, których myślenie o sprawach świata jest rozbrajająco naiwne. Gdy Wilson w końcu pojmie konsekwencje swych działań, będzie za późno... Jedynym, który od początku zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, jest Avrakotos. Hoffman pokazuje, że pod powłoką prostaka kryje się wrażliwy i bystry facet. Jednocześnie jest wulkanem komediowej energii. Znakomita rola!
Komedia. USA 2007, reż. Mike Nichols, wyk. Tom Hanks, Julia Roberts, Philip Seymour Hoffman