W całej Warszawie według danych Urzędu Dozoru Technicznego jest prawie 20 tys. wind osobowych i osobowo-towarowych. Nikt nie wie, ile z nich ma więcej niż 20 lat.
– Nie prowadzimy takich statystyk. Ale są w mieście nawet takie, które zainstalowano przed 50 laty – przyznaje rzecznik prasowy UDT Ewa Drobińska. Windy z poprzedniej epoki wciąż wożą więc mieszkańców stolicy. Ich stan pogarsza się z roku na rok.
– Tylko w 2007 r. zaleciliśmy wycofanie ponad 400 wind – mówi Drobińska. W sumie Urząd Dozoru Technicznego wskazał do wymiany już 2307 wind w całej Warszawie. Dlaczego nadal wożą one mieszkańców? Zarządcy budynków twierdzą, że nie mają pieniędzy. Koszt wymiany jed- nej windy to ponad 120 tys. zł. A UDT niczego nakazać nie może.
– Jesteśmy tylko ogniwem w łańcuchu odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Ustawa o dozorze technicznym stanowi, że za jakość i stan tych urządzeń odpowiadają właściciele budynków – twierdzi wicedyrektor UDT Robert Chudzik.
Sprawdziliśmy, w jakim stanie są najstarsze dźwigi na warszawskich osiedlach.