W 2006 roku wystawił „Tartuffe’a” z Wojciechem Malajkatem w roli tytułowej. Warszawscy widzowie mieli też okazję oglądać gościnne pokazy jego „Mizantropa” z Theatre Vidy oraz „Don Juana” z Comedie-Francaise.
Tym razem specjalista od europejskiej klasyki, który w dorobku ma wystawienia sztuk Moliera, Szekspira, Ibsena, Gorkiego czy Czechowa, przybliży nam mało znaną i niegraną dotąd na polskich scenach sztukę Pierre’a de Marivaux (światowa prapremiera, Umowy, czyli Łajdaka ukaranego” odbyła się w 1724 roku).
To rzecz o uwodzeniu, pieniądzach i władzy, a więc tematach poruszających wyobraźnię ludzi, niezależnie od czasów, w jakich przyszło im żyć.
Bohater sztuki Leilo (Grzegorz Małecki) chce zerwać zaręczyny z Hrabiną (Małgorzata Kożuchowska). Wyrachowany libertyn ma na oku lepszą partię, marzy o ślubie z bogatszą kobietą. Jednak przyszła narzeczona, chcąc lepiej poznać Leilę, pojawia się w posiadłości Hrabiny w męskim przebraniu, jako Kawaler (Wiktoria Gorodeckaja).
Motyw zmiany tożsamości często wykorzystywany w teatrze wprowadza dodatkowe napięcie, relacje między bohaterami stają się niejasne, wieloznaczne. Tak jest i tym razem. Hrabina zaczyna się interesować Kawalerem, który wydaje jej się bardziej pociągający i zagadkowy niż Leilo... Dokąd to wszystko doprowadzi?