Biuro Audytu i Kontroli Wewnętrznej TVP od 11 maja prowadzi kontrolę rozliczeń finansowych między Agencją Informacji a terenowymi ośrodkami TVP. Wnioskował o nią Jan Piński, p.o. szefa „Wiadomości”, który o podejrzeniu nieprawidłowości poinformował Piotra Farfała, p.o. prezesa TVP.
Według Pińskiego zawyżano koszty delegacji o 30 proc., rozliczając je nie w centrali w Warszawie, lecz w regionalnych ośrodkach telewizji.
Z nieoficjalnych informacji „Rz” wynika, że sprawa wyszła na jaw, kiedy na biurko Pińskiego trafiła faktura za rozliczenie przez Wrocławski Ośrodek TVP delegacji trzech współpracowników „Wiadomości”. Opiewała na 11 tys. zł, z czego koszty delegacji stanowiły tylko niespełna 8 tys. zł . Pozostałe 3 tys. naliczył sobie ośrodek.
Ze wstępnych analiz audytorów wynika, że w taki sposób delegacje rozliczano przynajmniej od 2007 r. Robił to głównie ośrodek we Wrocławiu. W sumie miało to być kilkaset delegacji rocznie – w samych tylko „Wiadomościach” około 50. Audyt ma wyjaśnić, czy te pieniądze nie trafiały potem do prywatnych kieszeni.
Komentarza odmówił Oktawian Piżyk, producent z oddziału wrocławskiego telewizji, którego podpis widnieje pod jedną z kwestionowanych faktur.