– Antypolonizm to zjawisko świeżej daty, powstało po II wojnie światowej – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Tomasz Gąsowski, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – To reakcja na pojawiające się zarzuty kierowane pod adresem Polaków i dotyczące właśnie okresu II wojny i Holokaustu.
[srodtytul]Złe doświadczenia podczas wyjazdów[/srodtytul]
Jak wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rz”, aż 46 proc. Polaków uważa, że antypolonizm, czyli niechęć do naszego kraju i naszej nacji, jest powszechny. 18 proc. twierdzi, że zetknęło się z nim osobiście.
– Te 18 proc. to dużo – ocenia prof. Zbigniew Stawrowski, filozof z Polskiej Akademii Nauk, który nie ma wątpliwości, że antypolonizm istnieje. – Powstaje pytanie, gdzie badani się z nim zetknęli. Czy podczas wyjazdów za granicę, czy może w jakiejś innej sytuacji, np. w związku z zasłyszanymi dowcipami o Polakach?
Co może zaskakiwać, o antypolonizmie najmocniej są przekonani ludzie młodzi. Twierdzi tak 50 proc. osób w wieku 30 – 39 lat i 48 proc. w wieku 20 – 29.