Poprzednia dyrekcja opery nie była zresztą zainteresowana współpracą z nim. Ale może za kadencji Mariusza Trelińskiego doczekamy się jednak nowego spektaklu Warlikowskiego. Na razie zaś, kto nie widział jeszcze, niech wybierze się na „Wozzecka” (sobota, godz. 19). Tytułowy bohater dzieła w ujęciu Warlikowskiego to słaby i bezbronny, życiowy outsider, człowiek, którym gardzą inni, więc pozostaje mu jedynie bunt prowadzący do tragedii.
W roli Wozzecka wystąpi Matteo di Monti, świetne kreacje stworzyli zaś Ryszard Minkiewicz (Andres), Paweł Izdebski (Doktor), a przede wszystkim Wioletta Chodowicz jako naznaczona tragicznym piętnem Maria, ukochana Wozzecka.