– Widać już, że strategia odwracania uwagi nie przynosi takich efektów, jakich się spodziewaliśmy. Dlatego trzeba się zastanowić, czy jej nie zmienić – mówi "Rz" polityk PO.
Według informacji "Rz", zmiana dotychczasowej strategii miałaby polegać głównie na tym, że Platforma wybierze ucieczkę do przodu. Wtedy już niedługo przed komisją stanęliby jej główni bohaterowie, m.in. były szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski i były minister sportu Mirosław Drzewiecki.
– Imputuje się nam, że rzekomo nie chcemy przesłuchiwać Zbigniewa Chlebowskiego czy Mirosława Drzewieckiego, a to nieprawda – mówi Sławomir Neumann, jeden z członków komisji śledczej z PO. – Strategia jest wciąż taka sama: znalezienie odpowiedzialnych za nieprawidłowości związane ze zmianami prawa hazardowego.
Neumann zapewnia, że wspomniani politycy PO zostaną przesłuchani jeszcze w grudniu. Przekonuje też, że zajmowanie się przez komisję na starcie losami nowelizacji ustawy hazardowej za rządów PiS wynikało jedynie z tego, że śledczy dostali materiały, które tego właśnie dotyczyły, a których nawet nie spodziewali się dostać.
Przewodniczący komisji Mirosław Sekuła (PO) i jego zastępca Bartosz Arłukowicz (Lewica) spotkali się we wtorek z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Usłyszeli od niego, że biuro przekazało już komisji wszystkie jawne materiały. Z innymi posłowie będą się mogli zapoznać dopiero po uzyskaniu certyfikatów.