Abp Nycz o ofiarach: 96 ziaren

Kwiaty i znicze przed Pałacem Prezydenckim, modlitwa w kościołach i kolejka na Wawelu

Publikacja: 11.05.2010 02:24

Przed Pałac Prezydencki przyszli i politycy, i mieszkańcy

Przed Pałac Prezydencki przyszli i politycy, i mieszkańcy

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Wczoraj, miesiąc po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, Polacy po raz kolejny uczcili pamięć 96 ofiar. W Warszawie przed Pałacem Prezydenckim znowu gromadziły się setki ludzi, którzy przynieśli znicze i kwiaty. – Nie mogło mnie tu zabraknąć. Ta tragedia bardzo mnie poruszyła – wyznaje pani Maria, która przyszła pod Pałac z wnuczką.

 

 

Cześć zmarłym koleżankom i kolegom oddali politycy. Kwiaty przed Pałacem złożyli o 8.30. Odmówili także krótką modlitwę. Ten sposób upamiętnienia ofiar katastrofy był inicjatywą polityków PiS. Z ich zaproszenia skorzystali przedstawiciele PSL, Polski Plus oraz SD. Zabrakło działaczy PO i SLD.

– Szkoda, że politycy wszystkich opcji nie potrafili się zebrać w tym jednym symbolicznym miejscu – komentuje wiceszef Kancelarii Prezydenta Jacek Sasin. – Tutaj oddaje się hołd tragicznie zmarłemu panu prezydentowi, ale też wszystkim, którzy zginęli w katastrofie.

Rzecznik klubu PO Andrzej Halicki tłumaczył, że nikt nie zapraszał Platformy do wzięcia udziału w tej uroczystości. Partia oświadczyła, że jej parlamentarzyści „złożyli w poniedziałek kwiaty m.in. na Wawelu, w Kołobrzegu, Będzinie, Katowicach, Gdańsku, Warszawie i w innych miejscach pochówku pasażerów TU-154”.

Również rzecznik SLD Tomasz Kalita powiedział, że do Klubu Lewicy nie dotarło oficjalne zaproszenie. – Proponowaliśmy, żeby złożyć symboliczne znicze nie tylko przed Pałacem, ale też przed siedzibami wszystkich partii politycznych, które utraciły w katastrofie swoich przedstawicieli – wyjaśniał.

PiS utrzymuje jednak, że do symbolicznego złożenia kwiatów zaprosił wszystkie partie.

– Skoro ktoś miał inny pomysł na uczczenie ofiar, to ma do tego prawo, ale nie powinien się tłumaczyć brakiem zaproszenia – komentuje rzecznik partii Mariusz Błaszczak.

W intencji ofiar odprawiono wiele mszy świętych. – 10 kwietnia 2010 roku zapamiętamy do końca życia – powiedział sekretarz generalny episkopatu bp Stanisław Budzik w katedrze polowej Wojska Polskiego. – Polska rozpaczliwie szuka sensu swojej narodowej żałoby, dziś, miesiąc po katastrofie, wciąż tego sensu szukamy.

Wieczorem w archikatedrze św. Jana metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz mówił o ziarnie rzuconym w ziemię: – 10 kwietnia 96 takich dorodnych ziaren zostało rzuconych w ziemię, aby wydały owoc. Ale to już od nas zależy.

Na Powązkach Wojskowych zainicjowano powstanie kwatery smoleńskiej – złożono 12 urn ze spopielonymi szczątkami ofiar katastrofy.

Z kolei w Krakowie na Wawelu odprawiono mszę w intencji dziewięciu funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, którzy zginęli w katastrofie tupolewa.

Tłumy ludzi przyszły też, by oddać hołd prezydenckiej parze, której ciała zostały złożone w podziemiach katedry.

 

 

W niedzielę przed Pałacem Prezydenckim odbyła się kilkutysięczna demonstracja zorganizowana przez Ruch 10 Kwietnia. Tłum domagał się od premiera powołania międzynarodowej komisji, która zbadałaby przyczyny katastrofy. Zbierano podpisy pod listem w tej sprawie. W innych miastach także powstają podobne komitety.

– Kiedy w Lockerbie rozbił się amerykański samolot, teren został przeszukany centymetr po centymetrze. Tymczasem pod Smoleńskiem do dziś poniewierają się osobiste rzeczy ofiar. A to sygnał, że coś tu jest nie tak – uważa Urszula Radziszewska z Wrocławia, która zorganizowała grupę osób podzielających jej wątpliwości. Wczoraj pojawiły się na pikiecie na jednej z głównych ulic miasta.

Podobna pikieta odbyła się w Poznaniu.

Wieczorem w Warszawie w Marszu Pamięci blisko trzy tysiące osób przeszły z kościoła oo. Kapucynów na pl. Teatralny, niosąc 96 róż, flagi z kirem i transparenty, m.in. „Panie prezydencie! Zwyciężymy! – Grupy oporu”. Na pl. Teatralnym z róż ułożono biało-czerwoną szachownicę, w niebo wyleciało 96 gołębi.

—i. kr., zal, olap, pap

Wczoraj, miesiąc po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, Polacy po raz kolejny uczcili pamięć 96 ofiar. W Warszawie przed Pałacem Prezydenckim znowu gromadziły się setki ludzi, którzy przynieśli znicze i kwiaty. – Nie mogło mnie tu zabraknąć. Ta tragedia bardzo mnie poruszyła – wyznaje pani Maria, która przyszła pod Pałac z wnuczką.

Cześć zmarłym koleżankom i kolegom oddali politycy. Kwiaty przed Pałacem złożyli o 8.30. Odmówili także krótką modlitwę. Ten sposób upamiętnienia ofiar katastrofy był inicjatywą polityków PiS. Z ich zaproszenia skorzystali przedstawiciele PSL, Polski Plus oraz SD. Zabrakło działaczy PO i SLD.

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!