– Jest coraz więcej pytań dotyczących katastrofy, w której zginęło 96 osób, a opinia publiczna nie ma podstawowych informacji – twierdzi Marek Kuchciński, pełniący obowiązki szefa Klubu PiS. Partia napisała w tej sprawie list do Donalda Tuska.
Co chcą wiedzieć parlamentarzyści PiS? Pytają o prawną podstawę współdziałania polskiej i rosyjskiej prokuratury. Domagają się wyjaśnienia, dlaczego rząd nie wystąpił o przejęcie od Rosjan badania okoliczności katastrofy i czy istnieje możliwość przekazania śledztwa polskiej prokuraturze lub międzynarodowej grupie śledczej. W liście są również pytania, czy zabezpieczono całość materiału dowodowego i dlaczego nasi prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie nieumyślnej katastrofy, wykluczając „dalej idące wersje”.
Co na to rząd? – Tak jak do każdego listu do tego również się odniesiemy – zapowiada rzecznik gabinetu Paweł Graś w rozmowie z „Rz”. – Jednak niemal na wszystkie postawione w nim pytania już padały odpowiedzi ze strony premiera, prokuratora generalnego i przewodniczącego komisji do zbadania przyczyn katastrofy.
Tymczasem – jak wczoraj poinformował Jerzy Miller, szef MSWiA – Rosjanie zadeklarowali, że miejsce tragedii będzie tak zabezpieczone, by nie miały do niego dostępu osoby postronne.
Jak mówił minister, który w czwartek wrócił z Moskwy, teren ma być otoczony kordonem.