- Jesteśmy dzisiaj tu nie tylko dlatego, że łączy nas sympatia i uznanie dla marszałka Bronisława Komorowskiego. Wydaje się, że powodem tym najprawdziwszym jest szczere przekonanie, że za kilka tygodni rozstrzygnie się los Polski na najbliższe lata - zaznaczył premier w warszawskich Łazienkach, gdzie prezentowany jest komitet poparcia dla Komorowskiego, który liczy 160 osób.
Premier kilka razy podkreślił wyjątkową odwagę kandydata. - Drogi Bronku, wszyscy Ciebie bardzo cenimy - mówił Tusk. Jest coś nadzwyczajnego w człowieku, w której wszyscy go słuchają, chociaż nikt się go nie boi - To rzadki dar - podkreślił premier.
- Takiego prezydenta chcemy - mówił premier dodając, że kandydat jest dobrym człowiekiem i ma wyjątkową zdolność rozmowy z Polakami. - Dobry człowiek, który będzie dobrym prezydentem - tak mówił Donald Tusk wręczający biało-czerwony szalik kibica Bronisławowi Komorowskiemu.
Komorowski za szalik podziękował i zażartował, że będzie to od teraz szalik, który będzie wręczany wszystkim kandydatomi idacym do wyborów "w imię ideałów i wartości Platformy Obywatelskiej".
[srodtytul]Komitet honorowy[/srodtytul]