Aby stworzyć nową piłkę Jabulani, Adidas poprosił o pomoc akademików z Uniwersytetu Loughborough w Wielkiej Brytanii. Skorzystano z tunelu aerodynamicznego i kopiącego robota. Zastosowano najnowsze materiały i techniki poprawiające aerodynamikę. Efektem jest idealnie okrągła, nienasiąkająca wodą, latająca szybciej futbolówka.
Ale Jabulani się nie podoba ani napastnikom, ani bramkarzom. Narzekanie na nową piłkę jest powszechne – a to leci za daleko, a to trudno przewidzieć jej tor lotu, a to wypada bramkarzom z rąk. Brazylijskiemu golkiperowi Julio Cesarowi Jabulani nie podoba się tak bardzo, że porównuje ją do plastikowych piłek z supermarketu. – To smutne, że na tak ważnej imprezie piłkarze muszą grać tak fatalną piłką – nie oszczędza projektantów bramkarz Włochów Gianluigi Buffon. A Adidas odpowiada, że tak samo krytykowano kiedyś piłki Teamgeist i Fevernova.
[srodtytul]Jedenastka[/srodtytul]
Piłka to piłka, prawda? Co można jeszcze wymyślić? Otóż całkiem dużo. Jabulani składa się z mniejszej liczby wyprofilowanych trójwymiarowo „łat” – jest ich tylko osiem. Dla porównania Teamgeist miał ich 12, a Telstar (najsłynniejszy wzór piłki na świecie) aż 32. Te panele są w Jabulani klejone i zgrzewane, co eliminuje szwy. Dzięki temu piłka jest bardziej okrągła. Podczas pomiarów FIFA – w 16 miejscach na powierzchni piłki – zarejestrowano odchylenie w granicach 1 proc.
Trójwymiarowo modelowane panele, wykonane z tworzyw sztucznych EVA i TPA (octanu etylowinylu i termoplastycznego poliuretanu), są absolutnie wodoodporne. Jabulani nie nasiąka i nie staje się przez to cięższa.