Naczelny prokurator wojskowy gen. Krzysztof Parulski odebrał od Rosjan 11 tomów akt śledztwa dotyczącego katastrofy pod Smoleńskiem. – Przekazanie następnych może nastąpić już w ciągu miesiąca – zapowiedział wczoraj w Moskwie Aleksander Zwiagincew, zastępca prokuratora generalnego Rosji.
[srodtytul]Trwają badania DNA[/srodtytul]
Co zawierają akta, które znajdą się w Polsce? Według słów Zwiagincewa są w nich kopie protokołów przesłuchań świadków, protokoły oględzin miejsca katastrofy wraz z dokumentacją fotograficzną. Są też opisy dokumentów i przedmiotów z miejsca tragedii oraz protokoły z oględzin zwłok. Zwiagincew powiedział też, że udało się znaleźć świadków, którzy nagrali na telefonie komórkowym moment, gdy samolot się zapalił. – Zapis potwierdził godzinę upadku – dodał.
Czy wśród przekazanych materiałów mogą być informacje kluczowe dla wyjaśnienia przyczyn kwietniowej katastrofy? – Z tego, co wiemy, to istotne dla śledztwa materiały, więc z pewnością przyczynią się do jego postępu – odpowiada Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratora generalnego.
Rosjanie nie przekazali protokołów sekcji zwłok (polscy śledczy mają tylko protokół z sekcji prezydenta Lecha Kaczyńskiego). A na nie czekają też rodziny ofiar, które chcą wiedzieć, czy na pewno szczątki ich bliskich były w trumnach.