Żelichowski: Nie zasługujemy na innego koalicjanta

Po wyborach będziemy w rządzie, żeby PO miała na kogo zwalać winę – mówi polityk PSL

Publikacja: 05.01.2011 01:56

Żelichowski: Nie zasługujemy na innego koalicjanta

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

[b]Rz: PSL odniosło sukces w wyborach samorządowych, ale koalicjant nie pozwolił wam się długo nim cieszyć. Mimo waszego sprzeciwu przeforsował najpierw obcięcie subwencji dla partii, a potem odwołał waszego wiceministra infrastruktury.[/b]

[b]Stanisław Żelichowski, szef Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego:[/b] Koalicjant jest, jaki jest. Pewnie na innego nie zasługujemy. A co do sukcesu wyborczego, to sami nie potrafimy się nim cieszyć, choć to wielki sukces ludzi, którzy kandydowali.

[b]Obniżka subwencji mocno da się wam chyba we znaki? [/b]

Nie mam pretensji o samo ograniczenie dotacji dla partii. Są ciężkie czasy i wszyscy powinni oszczędzać. Ale sposób, w jaki to zostało przeprowadzone, jest nie do przyjęcia. W systemie demokratycznym prawo nie powinno nikogo zaskakiwać. Gdyby decyzję o obniżeniu subwencji podjęto pół roku temu, wszystko byłoby w porządku. A tak wzięliśmy w listopadzie kredyt na kampanię, licząc na normalną subwencję, i teraz musimy renegocjować z bankiem wysokość rat.

[b]W koalicji zazgrzytało? [/b]

Trochę. Ale mam na tyle twardą skórę, że mnie to już tak nie razi.

Jednak niektórzy moi koledzy byli bardzo zdenerwowani. Nie da się ukryć, że nasz koalicjant w tej sprawie okazał się mało przewidywalny.

[b]A czy na odbieranie wam stanowisk wiceministerialnych będziecie patrzeć spokojnie? [/b]

Tylko że to akurat nie jest wina Platformy, lecz nasza.

[b]Dlaczego? [/b]

Gdyby to ode mnie zależało, to nazajutrz po odwołaniu naszego wiceministra infrastruktury Juliusza Engelhardta za bałagan na kolei, zgłosiłbym kogo innego.

A z mojej wiedzy wynika, że nikogo nie zgłosiliśmy. Trudno w tej sytuacji mieć pretensje do Platformy.

W polityce trzeba wyprzedzać pewne fakty. Skoro wszystkie spółki działające na kolei są skomercjalizowane i dbają o własne interesy, to można było przypuszczać, że uzgodnienie nowego rozkładu jazdy skończy się totalnym bałaganem. I wiceminister Engelhardt powinien był temu przeciwdziałać. Starać się wymóc zmiany na swoim przełożonym, czyli na ministrze Cezarym Grabarczyku. A jeżeli tego nie robił, to trzeba go było w porę wycofać.

[b]Ma pan pretensje do wicepremiera Waldemara Pawlaka, że tego nie zrobił?[/b]

Pawlak nie odpowiada za resort infrastruktury. Choć ktoś powinien tym sterować i to kontrolować. Tym bardziej że przy zawieraniu koalicji uznaliśmy, że pewne sprawy będą dogadywać między sobą liderzy, czyli Donald Tusk i Waldemar Pawlak. Rozumiem, że takie rozmowy się toczą.

Większe napięcia w koalicji są spowodowane tym, że zezwolono niektórym ministrom, szczególnie ministrowi finansów, na kilka godzin przed posiedzeniem rządu rzucać na stół wielostronicowe materiały, których inni nie zdołają nawet przeczytać, nie mówiąc o ich przeanalizowaniu. Refleksja przychodzi w Sejmie bądź w Senacie. Znam liczne przykłady, gdzie stanowisko resortu było inne w Sejmie, a inne w Senacie, i to powoduje niepotrzebne napięcia.

[b]Mówi pan o resortach PSL? [/b]

Nie tylko.

[b]Może sytuacja finansów publicznych wymaga takich nadzwyczajnych działań? [/b]

W finansach nie jest oczywiście różowo, ale bez przesady. Od 300 lat żyjemy w permanentnym kryzysie, więc potrafimy sobie z nim radzić. A jednocześnie mamy środki unijne, które umiemy wykorzystać.

[b]Nie boi się pan jednak, że w tym roku kryzys może w nas uderzyć z podwójną siłą? [/b]

Nie. Krzyki ekonomistów nie bardzo mnie przerażają. Nawet jeżeli deficyt finansów publicznych się pogłębi i przekroczymy konstytucyjny próg oszczędnościowy, który sobie sami narzuciliśmy, to i tak mamy przecież rok na wprowadzenie pewnych ograniczeń.

[b]Skoro sytuacja budżetu nie jest tragiczna, to dlaczego Jolanta Fedak, wasza minister pracy, proponuje łatanie budżetu pieniędzmi zabranymi OFE?[/b]

Z tego co pamiętam, to najpierw była to wspólna inicjatywa pani minister Fedak i ministra Jacka Rostowskiego.

W pewnym momencie minister Rostowski zrobił krok do tyłu, pozostawiając panią minister na polu bitwy.

[b]Czyli wykorzystał kobietę i porzucił? [/b]

Nie do końca – pani minister przeprowadziła swój projekt w złagodzonej formie. Za nagłośnienie problemu OFE należy jej się piątka, ale za sposób informowania społeczeństwa o problemach stąd wynikających całemu rządowi, w tym pani minister, używając terminologii młodzieży – trója na szynach.

[b]Koalicja utrzyma się do końca kadencji? [/b]

Moim zdaniem tak. Już nawet nie z miłości koalicjantów do siebie, ale skoro Sejm przyjął budżet, to potrzeba 307 głosów do jego samorozwiązania. Obecnie nie ma takiej większości.

[b]Ale możecie się wycofać z rządu.[/b]

No tak, tylko po co? Prezydent powierza misję tworzenia rządu ugrupowaniu, które wygrało wybory. Przed wyborami samorządowymi sondaże dawały PSL 2 – 3 proc. wsparcia, w realnych wyborach otrzymaliśmy 16 proc. Gdybyśmy dziś wyszli z koalicji, to mielibyśmy problemy, aby Platformę namówić do ponownej koalicji. Dotychczas mieliśmy dylemat, czy działać na emocje, czy ukazywać trudną, złożoną drogę do sukcesu. Większość tych, którzy działali na emocje, już przegrała, inni są na najlepszej drodze, aby przegrać.

W moim przekonaniu droga, którą idziemy, jest właściwa.

[b]W wyborach samorządowych wypadliście dobrze, ale jedno wam się nie udało – przekonanie do siebie elektoratu miejskiego. [/b]

Jeżeli popatrzeć na liczbę głosów, jakie zdobyliśmy w miastach, to wcale nie jest tak źle. Ale prawdą jest, że w oczach mieszkańców miast dyskredytuje nas sprawa KRUS.

Gdybym był ministrem rolnictwa, to już dawno przeprowadziłbym reformę tego systemu ubezpieczeniowego. Minister Marek Sawicki jest jednym z najlepszych ministrów rolnictwa, lecz ta sprawa jest jego minusem. I nie chodzi o to, by wieś dostała po grzbiecie. Nie w tym rzecz.

Ale im szybciej ktoś usunie te wszystkie raki, które wyrosły na KRUS, tym lepiej. A jeśli nie zrobi tego nasz minister rolnictwa, przeprowadzi to ktoś inny. Nie umiem powiedzieć, dlaczego ta sprawa tak długo trwa. Bo nikt nie ma wątpliwości, że zmiany są konieczne i nieuniknione.

[b]Dlaczego akurat KRUS obniża wasze szanse w miastach? [/b]

Na wielu spotkaniach w miastach słyszałem, że KRUS to jedna ze spraw, które nie pozwalają nam na zdobycie tego elektoratu. A w naszych szeregach też nie ma oporu przeciwko tej reformie.

[b]Ale w tej kadencji jej nie przeprowadzicie? [/b]

Nie, i żałuję tego. Gdybyśmy wcześniej się uporali z KRUS, to byśmy na tym sporo zyskali.

[b]A co będzie po wyborach? [/b]

Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieć ten sam rząd i tę samą koalicję. Bo nawet jeśli Platforma zdobędzie ponad 50 proc. głosów, w co ja osobiście nie wierzę, to i tak będzie potrzebowała koalicjanta. Choćby po to, by mieć na kogo zrzucać winę za ewentualne niepowodzenia.

[b]Wyklucza pan sytuację, że weźmie SLD, a nie was? [/b]

Raczej tak. Gdy tworzyliśmy wspólny rząd, próbowaliśmy namówić PO, by stworzyła koalicję trójczłonową z udziałem SLD. To umożliwiłoby odrzucanie prezydenckiego weta. Ale Platforma to wykluczyła, tłumacząc, że miałaby przez to kłopoty z utrzymaniem jedności w klubie. Nie sądzę, by coś się zmieniło w tym względzie.

[b]Proszę zdradzić, dlaczego nie zdecydował się pan przyjąć propozycji prezydenta Bronisława Komorowskiego, który oferował panu stanowisko ministerialne w swojej kancelarii.[/b]

Byłby to duży zaszczyt. Ale na razie nie mogę sobie pozwolić na takie zaszczyty. Mówiąc serio, byłoby to demobilizujące dla partii. Przed wyborami wszyscy powinni iść w jednym kierunku. A poza tym w partii mogę sobie pozwolić na to, by mówić, co myślę. W Kancelarii Prezydenta obowiązująca jest dyplomacja z najwyższej narodowej półki.

[i]—rozmawiali Eliza Olczyk i Karol Manys[/i]

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!