Reklama
Rozwiń
Reklama

Porozumienie z Adidasem?

Kultowy dla grafficiarzy mur wyścigów konnych ożyje na nowo. Firma Adidas, która poszła na wojnę z twórcami i zamalowała graffiti, chce naprawić swój błąd

Publikacja: 12.04.2011 09:11

Dzięki konfliktowi służewiecki mur znowu jest na topie

Dzięki konfliktowi służewiecki mur znowu jest na topie

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Jest szansa na pozytywne zakończenie  konfliktu  między miłośnikami graffiti a znaną firmą sportową. Ruszyły właśnie pertraktacje między przedstawicielami Adidasa a obrońcami kultowej ściany.

Pomogą, ale anonimowo

Środowiska streetartowe i hiphopowe chcą, by mur został odrestaurowany, ponieważ w wielu miejscach  jest  już mocno uszkodzony. Nie brak na nim dziur, w wielu miejscach odpada  tynk. – W tej chwili wspólnie zastanawiamy się, w jaki sposób  można odnowić  ścianę –  mówi raper Łukasz Stasiak, który wraz z innymi muzykami i grafficiarzami działa w Adisucks (grupie nawołującej do bojkotu Adidasa).

Warszawiacy liczą też, że  po renowacji muru odbędzie się tu  graffiti jam (czyli zbiorowe malowanie farbami), na który przyjadą twórcy z całego świata.

– Chcemy, aby mur odżył na nowo. Ostatnie lata to czas stagnacji. Na Służewiu powstawało znacznie mniej prac. Nie było dużych imprez. Chcemy przywrócić ścianie dawną sławę – dodaje Stasiak.

Adidas  planuje w ramach przeprosin  zaangażować się w projekt, ale chce to zrobić  anonimowo, aby nie było to odebrane jako forma przekupstwa. Tymczasem mówi się również o innym pomyśle – konkursie dla wszystkich firm, które chciałyby wesprzeć organizację imprez i prac mających na celu utrzymanie w jak najlepszym stanie ulicznej galerii na służewieckim murze.

Reklama
Reklama

Czarny, ale skuteczny PR

Cała sprawa rozpoczęła się dwa tygodnie temu. Wtedy to mur otaczający tor wyścigów konnych przy ul. Puławskiej  (miejsce, gdzie od 20 lat tworzą swoje prace artyści graffiti) zaczęto zamalowywać czarną farbą. Okazało się, że jest to wstęp do nowej kampanii reklamowej Adidasa. Dopiero, gdy internauci zagrozili protestem i bojkotem konsumenckim, wstrzymano malowanie. Po kilku dniach wycofano się z całego projektu.

Łukasz Stasiak przyznaje, że o ile sama akcja reklamowa Adidasa była zagraniem nieczystym, o tyle protest wyszedł na dobre murowi. – Teraz znacznie częściej powstają tu nowe graffiti – mówi raper. Dodaje, że dzięki głośnemu sprzeciwowi wobec działań firmy ścianą zainteresowały się  nawet te osoby, które nie miały pojęcia, że takie grafficiarskie miejsce istnieje w stolicy.

Mimo kilkakrotnych prób nie udało się nam skontaktować z przedstawicielami Adidasa.

Czytaj w Życiu Warszawy Online

Jest szansa na pozytywne zakończenie  konfliktu  między miłośnikami graffiti a znaną firmą sportową. Ruszyły właśnie pertraktacje między przedstawicielami Adidasa a obrońcami kultowej ściany.

Pomogą, ale anonimowo

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama