Jest szansa na pozytywne zakończenie konfliktu między miłośnikami graffiti a znaną firmą sportową. Ruszyły właśnie pertraktacje między przedstawicielami Adidasa a obrońcami kultowej ściany.
Pomogą, ale anonimowo
Środowiska streetartowe i hiphopowe chcą, by mur został odrestaurowany, ponieważ w wielu miejscach jest już mocno uszkodzony. Nie brak na nim dziur, w wielu miejscach odpada tynk. – W tej chwili wspólnie zastanawiamy się, w jaki sposób można odnowić ścianę – mówi raper Łukasz Stasiak, który wraz z innymi muzykami i grafficiarzami działa w Adisucks (grupie nawołującej do bojkotu Adidasa).
Warszawiacy liczą też, że po renowacji muru odbędzie się tu graffiti jam (czyli zbiorowe malowanie farbami), na który przyjadą twórcy z całego świata.
– Chcemy, aby mur odżył na nowo. Ostatnie lata to czas stagnacji. Na Służewiu powstawało znacznie mniej prac. Nie było dużych imprez. Chcemy przywrócić ścianie dawną sławę – dodaje Stasiak.
Adidas planuje w ramach przeprosin zaangażować się w projekt, ale chce to zrobić anonimowo, aby nie było to odebrane jako forma przekupstwa. Tymczasem mówi się również o innym pomyśle – konkursie dla wszystkich firm, które chciałyby wesprzeć organizację imprez i prac mających na celu utrzymanie w jak najlepszym stanie ulicznej galerii na służewieckim murze.