Gilad Szalit wrócił do domu...
Jossi Melman:
Wreszcie! Mogło to nastąpić już dawno, rok, dwa lata temu. Niestety nasz premier nie kwapił się do zawarcia porozumienia o wymianie. Dopiero teraz, gdy jego popularność na świecie i w kraju dramatycznie spadła, zdecydował się na ten ruch. W ten sposób ratuje swoje notowania. Najważniejsze jest jednak to, że koszmar tego chłopaka wreszcie dobiegł końca i mógł wrócić do swojej rodziny. Happy end.