Przez tysiąc lat w Rosji żaden papież nie doczekał się pomnika. Skoro jednak w moskiewskiej bibliotece są pomniki ludzi wybitnych, m.in. Leonarda da Vinci, Niccola Machiavellego, Heinricha Heinego, Mahatmy Gandhiego czy Jamesa Joyce'a, pora, aby stanął tam także wyjątkowy Polak. Zwłaszcza że – moim zdaniem – rosyjskiej kulturze jest znacznie bliżej do polskiej niż np. irlandzkiej czy południowoamerykańskiej, bo i przedstawiciele tego kontynentu w bibliotece się znajdują.
Oczywiście, że problemy były. Ale trzeba sobie umieć z nimi radzić. Miałem wystarczające wsparcie.
Jan Paweł II bardzo pragnął pojechać do Rosji. Nie udało mu się to nigdy.
Tak, to chyba jedyne jego wielkie marzenie, którego nie zdołał spełnić. To także wielka wina Rosji. A pomnik Jana Pawła II traktuję też z tego powodu jak nasze pokajanie za tę winę. To ważne, że papież stanął w końcu w Moskwie. Ważne dla nas wszystkich – ludzi różnych wyznań, nie tylko katolików i nie tylko Rosjan.