Ukraina od dwóch lat rozgrywa wyłącznie mecze towarzyskie, ale w przeciwieństwie do Polski trzykrotnie w tym czasie zmieniła trenera. Od roku 1992, kiedy Ukraina rozegrała swój pierwszy mecz międzypaństwowy, reprezentacja miała aż 13 trenerów, co nie mogło dobrze się skończyć. Obciążeniem Ukrainy stało się to, co było przez lata jej dumą. Kiedy w połowie lat 70. Dynamo Kijów wywalczyło Puchar Zdobywców Pucharów i Superpuchar Europy, prawie wszyscy piłkarze grali w reprezentacji Związku Radzieckiego. W połowie następnej dekady tak samo. Wtedy Dynamo wygrało finał rozgrywek PZP z Atletico Madryt, a ZSRR, z tymi samymi zawodnikami, zagrał w finale mistrzostw Europy. Wszystkie te sukcesy łączyła osoba Walerego Łobanowskiego, niewątpliwie jednego z najwybitniejszych trenerów w dziejach piłki nożnej.
Nic więc dziwnego, że kiedy po rozpadzie Kraju Rad także ukraiński futbol zaczął pracować na własny rachunek, federacja zatrudniła ludzi związanych z Dynamo. Jednym z pierwszych selekcjonerów stał się dawny asystent Łobanowskiego Oleg Bazylewicz, a po nim sławni piłkarze – Anatolij Końkow, Jozef Sabo (jego strzał z rzutu karnego w meczu Dynamo – Górnik Zabrze obronił Hubert Kostka), Leonid Burjak, Oleg Błochin, Aleksiej Michajliczenko. Kadrę trenował też sam mistrz Walery Łobanowski, co akurat w Polsce pamięta się dobrze, ponieważ jego praca przypadła na okres eliminacji do mistrzostw świata w Korei. Wtedy Polska z Jerzym Engelem pokonała Ukrainę w Kijowie 3:1 i zremisowała z nią na Stadionie Śląskim. Łobanowski zmarł w roku 2002. Pod stadionem Dynama rodacy wystawili mu pomnik. Kiedy Andrij Szewczenko zdobył Złotą Piłkę, a w barwach Milanu Puchar Mistrzów, przyjechał z obydwoma trofeami pod pomnik, żeby pokazać je swojemu nauczycielowi.
Szewczenko jeszcze gra, a pierwsza gwiazda Łobanowskiego – Oleg Błochin częściowo zastąpił mistrza na ławce trenerskiej. W roku 2006 prowadzona przez Błochina reprezentacja Ukrainy wystąpiła jedyny raz na mistrzostwach świata. Dotarła aż do ćwierćfinału, w którym uległa późniejszemu mistrzowi, Włochom 0:3. Z tamtej drużyny w reprezentacji pozostali jeszcze: bramkarz Oleksandr Szowkowski (dziś Dynamo Kijów), obrońca Dmytro Czyhrinski (Szachtar Donieck), pomocnicy Anatolij Tymoszczuk (Bayern Monachium), Oleh Husiew (Dynamo Kijów), Rusłan Rotań (Dnipro Dniepropietrowsk), Serhij Nazarenko (Tawrija Symferopol), napastnicy Andrij Szewczenko (Dynamo Kijów), Andrij Woronin (Dynamo Moskwa) i Artjom Milewski (Dynamo Kijów).
Błochin pozostał trenerem po mundialu, ale musiał odejść po przegranych eliminacjach do mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii. Został wówczas trenerem FK Moskwa, który poprowadził w dwóch zwycięskich meczach przeciw Legii w rozgrywkach o Puchar UEFA. Zapytany przed pierwszym spotkaniem, co wie o Legii, odpowiedział: nic i nie muszę. FK Moskwa wygrała na Łazienkowskiej 2:1, a ponieważ kibice przez półtorej godziny gwizdali, Błochin na konferencji nie wyrażał się o Polakach zbyt dobrze. Inna sprawa, że nie ma z meczów z nami zbyt miłych wspomnień. Błochin grał w „sbornej", która przegrała z Polską na igrzyskach olimpijskich w Monachium i dziesięć lat później, na mundialu w Hiszpanii. Remis dawał wtedy awans Polsce.
Aleksiej Michajliczenko był jednym z najlepszych pomocników Europy, wicemistrzem kontynentu, mistrzem Włoch z Sampdorią i Szkocji z Glasgow Rangers, ale w roli trenera Ukrainy mu się nie powiodło. Kiedy przegrała eliminacje mundialu w RPA, Michajliczenko też odszedł. Przez kilka miesięcy reprezentację prowadzili trenerzy mało znani, uznano więc, że przed mistrzostwami Europy potrzebny jest ktoś z charyzmą i sukcesami. Złożono propozycję Marcello Lippiemu, ale do podpisania umowy nie doszło. A nie byłoby w tym niczego dziwnego. Z Szachtarem pracował kiedyś Włoch Nevio Scala, ukraińska federacja powierzyła funkcję szefa sędziów Pierluigi Collinie, a trener przygotowania fizycznego Vincenzo Pincolini, pracujący niegdyś w AC Parma z Carlo Ancelottim, zamienił ten klub na Dynamo Kijów. Od czterech lat pracuje w Kijowie i Moskwie. Kiedy Lippi odmówił, pozostał tylko jeden człowiek: Oleg Błochin. Błochin zaczął pracę w kwietniu. Pozostawił w roli asystenta dotychczasowego pierwszego trenera Jurija Kałytwyncewa, który zasłużył się głównie tym, że w roku 2009 zdobył z młodzieżową reprezentacją Ukrainy do lat 19 tytuł mistrza Europy. Zatrudnił też jeszcze jednego wspaniałego gracza z przeszłości, swojego przyjaciela Andrija Bala, z którym współpracował wcześniej i w reprezentacji, i w FK Moskwa. W ten sposób został częściowo odbudowany sztab szkoleniowy z mundialu w Niemczech. Przygotowaniem fizycznym zajmuje się Pincolini.