Kto trenerem kadry: giełda ruszyła

Członkowie zarządu PZPN o nowym trenerze reprezentacji porozmawiają 26 czerwca

Publikacja: 22.06.2012 02:57

Listopad 2009 r. Pierwsza konferencja selekcjonera Franciszka Smudy (w środku). Z lewej Jerzy Engel,

Listopad 2009 r. Pierwsza konferencja selekcjonera Franciszka Smudy (w środku). Z lewej Jerzy Engel, z prawej Antoni Piechniczek

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

– Do PZPN wpływają oferty, ale ja o tym nie wiem – mówi „Rz" wiceprezes PZPN Antoni Piechniczek. – A nawet kiedy się dowiem, PZPN i tak nie upubliczni tych nazwisk. Kandydaci zwykle sobie tego nie życzą, bo w przypadku porażki zmniejszyliby swoje szanse, starając się o podobną pracę. Dotyczy to głównie trenerów zagranicznych. Jednak moim zdaniem obcokrajowiec ma małe szanse. Lista kandydatów, jaką podają media, zawiera być może nazwisko przyszłego selekcjonera, ale nie istnieje jeszcze coś takiego jak lista oficjalna. Ja swojego kandydata nie mam – kończy Piechniczek.

– Każdy ma swojego faworyta – mówi „Rz" anonimowo jeden z członków zarządu PZPN. – Rozmawiamy oczywiście o tym, spotykając się na meczach. To jest raczej sondowanie. Ale dopiero 26 czerwca, na posiedzeniu zarządu, będziemy dyskutować na ten temat oficjalnie. Na pewno, wbrew temu, co słyszę z mediów, żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

Kandydata na trenera kadry rekomenduje Wydział Szkolenia. Wyboru dokonuje prezes PZPN po zasięgnięciu opinii członków zarządu. Ale nie musi ich brać pod uwagę.

Ważny jest także głos szefa ściśle współpracującej z PZPN firmy SportFive Andrzeja Placzyńskiego. Znaczenie mogą mieć nie tylko dokonania kandydata, ale także miejsce jego zamieszkania i popierający go działacze.

Jak pokazuje historia, selekcjonerem zostawał czasami nie kandydat najlepszy, ale najbardziej ustosunkowany.  Prawdopodobnie 26 czerwca trener jeszcze nie zostanie wybrany.

Na nieoficjalnej liście kandydatów znajdują się m.in. Jerzy Engel, Henryk Kasperczak, Orest Lenczyk, Waldemar Fornalik, Maciej Skorża, Michał Probierz.

Podobno o tę pracę stara się też były reprezentant Niemiec, a potem trener niemieckiej kadry Berti Vogts. Prezes PZPN Grzegorz Lato (nieuchwytny wczoraj dla „Rz") miał o tym powiedzieć w Radiu RMF.

– Do PZPN wpływają oferty, ale ja o tym nie wiem – mówi „Rz" wiceprezes PZPN Antoni Piechniczek. – A nawet kiedy się dowiem, PZPN i tak nie upubliczni tych nazwisk. Kandydaci zwykle sobie tego nie życzą, bo w przypadku porażki zmniejszyliby swoje szanse, starając się o podobną pracę. Dotyczy to głównie trenerów zagranicznych. Jednak moim zdaniem obcokrajowiec ma małe szanse. Lista kandydatów, jaką podają media, zawiera być może nazwisko przyszłego selekcjonera, ale nie istnieje jeszcze coś takiego jak lista oficjalna. Ja swojego kandydata nie mam – kończy Piechniczek.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!