W gminie Osie koło Świecka trąba powietrzna podniosła do góry przyczepę kempingową, w której znajdowało się małżeństwo z dzieckiem. Choć pojazd ten został doszczętnie zniszczony, na szczęście osobom, które się w nim znajdowały, nic się nie stało. Lekarze stwierdzili, że mieli tylko lekkie obrażenia. Trąba powietrzna powaliła też kilkadziesiąt drzew pobliskiego lasu.
– W powietrzu latały dachówki, kawałki blach, drzewa – wspomina pani Anna, mieszkanka Radogoszczy. W Smętowie Granicznym wiatr zwiał na tory kolejowe olbrzymi silos, z tego powodu utrudniony był ruch pociągów na trasie z Gdańska do Bydgoszczy. Opóźnienia pociągów wyniosły nawet kilkaset minut.
Trąby powietrzne miały szerokość kilkuset metrów, jak szacują eksperci, wiatr wiał z prędkością 120 metrów na sekundę. W Borach Tucholskich niczym zapałki połamał drzewa, zniszczonych jest ok. 400 hektarów młodego lasu. Jak wynika z informacji rzecznika prasowego pomorskiej straży pożarnej Tadeusza Konkola, trąba powietrzna zniszczyła w różnym stopniu co najmniej 53 budynki, w tym 25 mieszkalnych, 27 gospodarczych i magazynowych oraz jeden biurowy. Połamane były słupy energetyczne.
Największe straty stwierdzono w powiatach: sztumskim, starogardzkim, świeckim, tucholskim. Strażacy interweniowali tam ok. 450 razy. Z informacji służb ratunkowych wynika, że rannych zostało co najmniej 11 osób, a zginęła jedna – 60-letni mężczyzna. We wsi Wycinki w gminie Osiek pracował przy domku letniskowym, który został przewrócony.
Wczoraj służby podległe wojewodom szacowały straty spowodowane nawałnicami. Jak zapowiada Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego, dzisiaj rozpocznie się też wypłacanie odszkodowań dla poszkodowanych. Ich wysokość będzie zależna od skali zniszczeń, które zostaną oszacowane m.in. przez inspektorów nadzoru budowlanego. Maksymalna wysokość zaliczki wyniesie 6 tys. zł.