Reklama

Seks jest darem

W przeddzień uruchomienia rządowego programu in vitro kłótnia o sztuczne zapłodnienie nie ustaje. Tygodnik „Przekrój” spytał teolog Halinę Bortnowską o rolę Kościoła w tym sporze, a także o konieczność zwołania nowego Soboru.

Publikacja: 24.06.2013 12:59

Lista 26 klinik, które wezmą udział w rządowym programie in vitro, od 18 czerwca dostępna jest na st

Lista 26 klinik, które wezmą udział w rządowym programie in vitro, od 18 czerwca dostępna jest na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia.

Foto: 123RF, Danuta Węgiel Danuta Węgiel

Zdecydowana większość Polaków popiera metodę in vitro. Dlaczego Kościół tak zażarcie kłóci się w tej kwestii ze społeczeństwem?

Nie nazwałabym tego kłótnią. Kościół stworzył sobie bardzo odmienne opinie od tych, które występują w społeczeństwie. Zrobił też to, co najbardziej szkodzi porozumieniu, czyli stworzył pęczek, w który związał wszystko, co się wiąże z seksem. Zapłodnienie in vitro traktowane jest jako procedura, która prowadzi do śmierci zarodków, czyli jako rodzaj aborcji. Jest to ocena niesłuszna. Można sobie wyobrazić ulepszoną metodę, w której powstają tylko dwa zarodki i możliwe jest wszczepienie obu. Niepotrzebne są zarodki nadliczbowe, skazane na zniszczenie.

Czy potępiając ludzi, którzy zastosowali tę metodę, Kościół nie strzela sobie sam w kolano? Kobieta poczęta tą metodą zadeklarowała niedawno apostazję.

Chętnie bym z nią porozmawiała. Smutno mi, że odchodzi, bo poczuła się obrażona. Ale nie dziwię się, że tak reaguje, gdy odmawia się jej szacunku. Co prawda niektórzy duchowni, wśród nich kardynał Dziwisz, zapewniają, że nie chcą dyskryminować tych dzieci, jednak gdy się czyta niektóre wypowiedzi, trudno nie czuć się obrażonym. Kościół mądrzej reaguje, gdy kieruje się sercem niż sztywnymi założeniami.

Czy in vitro nie jest kolejną metodą na przerobienie kobiety w maszynę do prokreacji?

Reklama
Reklama

Byłoby tak, gdyby kobietę ktoś do tego zmuszał. Ale moim zdaniem, jeśli sama chce korzystać z tej metody, należy ją podziwiać. Zasługuje na wdzięczność wszystkich tych, którzy czekają na to dziecko.

Całą rozmowę – przeprowadzoną przez Magdalenę Czyż – przeczytacie w najnowszym numerze „Przekroju" (w kioskach w każdy poniedziałek)

Kościół zgodzi się na in vitro w Polsce?

Zdecydowana większość Polaków popiera metodę in vitro. Dlaczego Kościół tak zażarcie kłóci się w tej kwestii ze społeczeństwem?

Nie nazwałabym tego kłótnią. Kościół stworzył sobie bardzo odmienne opinie od tych, które występują w społeczeństwie. Zrobił też to, co najbardziej szkodzi porozumieniu, czyli stworzył pęczek, w który związał wszystko, co się wiąże z seksem. Zapłodnienie in vitro traktowane jest jako procedura, która prowadzi do śmierci zarodków, czyli jako rodzaj aborcji. Jest to ocena niesłuszna. Można sobie wyobrazić ulepszoną metodę, w której powstają tylko dwa zarodki i możliwe jest wszczepienie obu. Niepotrzebne są zarodki nadliczbowe, skazane na zniszczenie.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama