Detektory działają tak jak jesienią

Prokurator i biegli wracają z kolejnych badań w Smoleńsku. Na wyświetlaczach wskaźników znów pojawiły się nazwy materiałów wybuchowych.

Aktualizacja: 05.08.2013 02:47 Publikacja: 05.08.2013 01:01

Polscy i rosyjscy biegli w Smoleńsku badają wrak kilka dni po katastrofie

Polscy i rosyjscy biegli w Smoleńsku badają wrak kilka dni po katastrofie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kuba Kamiński

– Spektrometry ruchliwości jonów wskazują w analogiczny sposób jak w trakcie poprzedniego wyjazdu (jesienią ubiegłego roku), tzn. na wyświetlaczach pojawiają się symbole, które w pamięci urządzeń przypisano określonym materiałom wybuchowym – informuje „Rz" kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Prokurator i grupa biegłych po raz kolejny zbierają próbki w Smoleńsku z wraku polskiego tupolewa, który uległ katastrofie 10 kwietnia 2010 r. Jesienią ubiegłego roku detektory wskazywały obecność materiałów wybuchowych, m.in. trotylu. Jednak zdaniem śledczych analiza próbek nie wykazała obecności materiałów wybuchowych.

– Detektory mogą wykazywać również obecność substancji, których masa i prędkość ruchliwości jonów jest analogiczna do zaprogramowanych w urządzeniach materiałów wybuchowych – mówił płk Ireneusz Szeląg na czerwcowej konferencji prasowej, na której przedstawiono sprawozdanie z jesiennych badań.

Szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wykluczył wtedy obecność trotylu i innych substancji wybuchowych w próbkach. – W wyniku przeprowadzonych badań biegli nie stwierdzili na elementach wraku samolotu obecności pozostałości materiałów wybuchowych – mówił Szeląg.

Z informacji „Rz" ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że biegli, którzy teraz pojechali do Smoleńska, wyciągnęli wnioski z poprzedniego badania. Pracownicy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji mieli skorygować czułość urządzeń. Jednak i tym razem zachowały się podobnie.

Kpt. Maksjan nie chciał odnosić się do konfiguracji detektorów. Jego zdaniem to domena biegłych, której prokuratura nie będzie komentować. Zastrzegł, że „nie należy z tych wskazań wyciągać pochopnych wniosków".

– Jak wykazały badania laboratoryjne 258 próbek pobranych jesienią ubiegłego roku w Smoleńsku (...), określona reakcja spektrometrów ruchliwości jonów w trakcie badań przesiewowych (...) nie musi pokrywać się z wynikami badań laboratoryjnych – stwierdził Maksjan.

Konieczność kolejnego wyjazdu do Rosji prokuratura zasygnalizowała w maju. W poprzedniej partii materiału nie znalazły się żadne próbki z foteli maszyny. Ich pobranie na jesieni miała utrudnić pogoda.

Zgodnie z prawem w czynnościach biorą udział Rosjanie, a przekazanie do Warszawy zabezpieczonych przez Polaków próbek może potrwać kilka miesięcy. Potem będą zbadane w Zakładzie Fizykochemii CLKP. Wiadomo, że nowych materiałów do badań będzie co najmniej tyle samo co w poprzedniej partii.

– Prokuratura, jeśli chce mieć wiarygodne wyniki badań, powinna wypracować taką formułę współpracy z Rosjanami, by ten materiał dotarł do Polski natychmiast, razem z biegłymi – uważa Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Czynności w Rosji były filmowane. Materiał ma się znaleźć w aktach śledztwa.

Zdaniem Pszczółkowskiego to za mało. – Nie powinien być tracony kontakt z materiałem badawczym – uważa adwokat.

– Spektrometry ruchliwości jonów wskazują w analogiczny sposób jak w trakcie poprzedniego wyjazdu (jesienią ubiegłego roku), tzn. na wyświetlaczach pojawiają się symbole, które w pamięci urządzeń przypisano określonym materiałom wybuchowym – informuje „Rz" kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Prokurator i grupa biegłych po raz kolejny zbierają próbki w Smoleńsku z wraku polskiego tupolewa, który uległ katastrofie 10 kwietnia 2010 r. Jesienią ubiegłego roku detektory wskazywały obecność materiałów wybuchowych, m.in. trotylu. Jednak zdaniem śledczych analiza próbek nie wykazała obecności materiałów wybuchowych.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!