Seremet, który uczestniczy w Moskwie w XVIII Dorocznej Konferencji i Zgromadzeniu Ogólnym Międzynarodowego Stowarzyszenia Prokuratorów (IAP), powiedział to w wywiadzie dla agencji ITAR-TASS.
Podczas pobytu w stolicy Rosji polski prokurator generalny spotka ze swym rosyjskim odpowiednikiem Jurijem Czajką oraz przewodniczącym Komitetu Śledczego FR Aleksandrem Bastrykinem. Rozmowy mają dotyczyć pomocy prawnej i współpracy w śledztwie w sprawie katastrofy polskiego samolotu z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.
- Chcielibyśmy dowiedzieć się, jak daleko zaszło rosyjskie śledztwo i kiedy można spodziewać się jego zakończenia - oznajmił Seremet.
Prokurator generalny RP podkreślił, że na pewno poruszy sprawę zwrotu wciąż znajdującego się na lotnisku w Smoleńsku wraku Tu-154M i terminu przekazania Polsce materiałów, o które występowała Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. - Dotyczą one statusu lotniska i zakresu obowiązków jego pracowników - wyjaśnił.
Seremet oświadczył też, że nie sądzi, by zakończenie polskiego śledztwa było możliwe w tym roku. - Brakuje nam końcowej dokumentacji medycznej, dokumentów związanych z lotniskiem i personelem, wraku samolotu i rejestratorów pokładowych - wyliczył.