Warszawscy urzędnicy nie chcą już aby zmienił się skład orzekający w sprawie przetargu na wywóz i zagospodarowanie odpadów. Dziś wycofali swój wniosek w tej sprawie.
– KIO zawiesiła postępowanie, a nam zależało, aby ono toczyło się normalnie, a decyzja zapadła jak najszybciej – tłumaczy Jarosław Dąbrowski, wiceprezydent stolicy.
Warszawa jest jednym z większych miast gdzie nie udało się w lipcu wprowadzić śmieciowej rewolucji. Miastu nie udało się przeprowadzić na czas przetargu. W stolicy wprowadzono tzw. okres przejściowy, który ma obowiązywać do końca stycznia 2014 roku. Śmiecie odbierają cały czas te same firmy, a płaci im za to miasto.
Stołeczny ratusz poprawił warunki przetargu i w sierpniu wybrał trzy firmy, które od lutego mają odbierać odpady. Dwie przegrane spółki zaskarżyły ten wybór do KIO, które od października pochylało się nad sprawą. Mimo kilku posiedzeń nie wydało orzeczenia.
KIO zdecydowało bowiem, że musi powołać eksperta, co wydłuży postępowanie. Stołeczny ratusz uznał, że skład orzekający jest stronniczy i zgłosił wniosek o jego zmianę, a że w jego składzie był prezes KIO sprawa trafiła do Kancelarii Premiera.