– Należymy do NATO, jednak nie znaczy to, że powinniśmy lekceważyć własną armię. Polsce niezbędne są nowoczesne siły zbrojne, silna armia mająca potencjał odstraszania – mówi Stefan Niesiołowski, poseł PO i przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
W ramach opiewającego na 180 mln euro kontraktu zawartego w listopadzie 2013 r. Polska ma nabyć od Niemiec 119 czołgów Leopard 2 i ok. 200 sztuk sprzętu wspierającego i zabezpieczającego – używanego sprzętu z rezerw Bundeswehry. Na razie do Polski dotarło 11 czołgów. W tym roku MON chce również rozstrzygnąć przetarg na zakup przez Polskę łodzi podwodnych. Zainteresowane współpracą są m.in. francuski Direction des Constructions Navales Services (DCNS), hiszpański koncern Navantia, niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems oraz szwedzkie konsorcjum stoczni Kockums AB z Agencją Eksportu Eksportu Technologii Obronnych i Bezpieczeństwa.
– Pamiętajmy jednak, że żaden przetarg nie zaważy na bezpieczeństwie narodowym – mówi Niesiołowski. – Tym niemniej z okrętami podwodnymi wiąże się potencjał odstraszający. Warto, by były to nie tylko klasyczne torpedy do zatapiania statków, lecz także dalekosiężne rakiety. Moim zdaniem francuska oferta okrętów podwodnych jest korzystniejsza z naszego punktu widzenia, gdyż wiąże się z potencjałem odstraszania.
Jak przekonuje polityk, posiadanie tego typu sprzętu zwiększa potencjał bezpieczeństwa państwa, lecz także jego znaczenie na arenie międzynarodowej.