Aktualizacja: 06.07.2015 14:30 Publikacja: 05.07.2015 20:14
Foto: AFP
Greccy politycy od początku traktowali wejście do strefy euro jak darmowy lunch, skoro pozwolono im łamać reguły fiskalne i unikać reform. Sytuacja ta nie może jednak trwać wiecznie, gdyż podważa wiarygodność strefy euro i całego projektu UE.
W latach 2000–2007 średnia dynamika wzrostu gospodarczego Grecji wynosiła ponad 4 proc., Francji ponad 2 proc., a Niemiec tylko 1,6 proc. To Niemcy i Francja były uważane za chore gospodarki UE, tym bardziej że od 2002 r. przekraczały dopuszczalny poziom deficytu finansów publicznych. Grecja również permanentnie przekraczała 3 proc. deficytu, ale wykazywała dużo wyższą dynamikę wzrostu, więc nawet dług publiczny na poziomie 100 proc. PKB w 2000 r. był akceptowany przez rynki finansowe.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas