W wypadku Redaktora „Kultury" nie są one równoznaczne. Do 1989 r. wpływ pisma Giedroycia na sytuację polityczną w kraju sprowadzał się do wniosków wynikających z analiz polityki komunistycznej władzy. Układały się one w porządek propozycji i sugestii mających na celu wprawienie systemu w demokratyczną ewolucję. „Kultura" proponowała przyjęcie sposobów myślenia i zachowania, które poprzez upodmiotowienie społeczeństwa prowadziły do osłabienia spoistości i siły partii komunistycznej. Pogląd ten Giedroyc uzupełniał przekonaniem o konieczności społecznej konsolidacji oraz rozumnego oporu. Przyjmował rolę, jeśli nie nauczyciela, to niewysuwającego się na plan pierwszy reżysera, legitymizowaną graniczącym z pewnością podejrzeniem co do nie najwyższych zdolności politycznych Polaków. Twierdzenie, że począwszy od 1956 r., sytuacja w Polsce, w wymiarze stosunków między władzą a społeczeństwem, stanowiła proste rozwinięcie pomysłów prezentowanych w „Kulturze", byłoby ryzykowne, nie ulega jednak wątpliwości, że była potwierdzeniem ich zasadności.